Medykalizacja i demedykalizacja macierzyństwa PDF

Summary

Artykuł omawia medykalizację macierzyństwa, analizując procesy społeczne związane z tym zjawiskiem. Autorka przedstawia różne perspektywy i aspekty tego zjawiska, odnosząc się do historii, socjologii i praktyki medycznej.

Full Transcript

# Medykalizacja i demedykalizacja macierzyństwa ## Elementy medycznego dyskursu w kulturze współczesnych społeczeństw Kultury współczesnych społeczeństw przeniknięte są wartościami, normami i symbolami, wywodzącymi się z medycznego dyskursu. Jest to trend ogólnoświatowy i wbrew pozorom nie dotyczy...

# Medykalizacja i demedykalizacja macierzyństwa ## Elementy medycznego dyskursu w kulturze współczesnych społeczeństw Kultury współczesnych społeczeństw przeniknięte są wartościami, normami i symbolami, wywodzącymi się z medycznego dyskursu. Jest to trend ogólnoświatowy i wbrew pozorom nie dotyczy jedynie społeczeństw postindustrialnych. Towarzyszy mu powszechne przekonanie o pozytywnym wpływie medycyny na życie społeczne. Liczne sukcesy odnoszone na przestrzeni dziejów w walce z chorobami, np. epidemiami, przyczyniły się do wzrostu zaufania wobec medycznej interwencji. Przebiegający równolegle proces sekularyzacji spowodował, że tradycyjna reakcja społeczna na chorobę o charakterze magiczno-religijnym zastępowana była reakcją medyczną, która zakładała przejęcie odpowiedzialności za zdrowie przez profesjonalistów. Wiara w naukę i racjonalność stwarzała właściwe warunki do szybkiego rozwoju medycznej wiedzy. Wzrastał prestiż medycznej profesji. Medycyna dzięki powszechnemu przekonaniu o wiarygodności, obiektywności i skuteczności medycznej wiedzy, poprzez sieć powiązań interakcyjnych personel medyczny - pacjenci, przez instytucjonalny charakter interwencji znalazła miejsce w społecznym systemie władzy, zyskując szerokie możliwości społecznej kontroli. Medycyna obejmuje swym zasięgiem coraz więcej obszarów życia społecznego. Początkowo była niekwestionowanym liderem w zakresie walki z chorobą, nieco później poszerzyła pole swych oddziaływań również na obszar zdrowia. Polem do działania stają się obecnie również te dziedziny życia społecznego, które przez długi czas posiadały alternatywne, pozamedyczne definicje, np. problem dewiacji, nadwagi, rozwoju dziecka, macierzyństwa. Medycyna przyczyniła się do zmiany zachowań związanych ze zdrowiem i chorobą, ograniczając obszar samoopieki i zastępując go ogólnie dostępną ofertą usług profesjonalnych. Pozycję medycyny gwarantuje określony system socjalizacji, który pozwala nabyć jednostkom odpowiednie kompetencje do odczytywania kultury przenikniętej medycznym dyskursem. Ten postępujący proces uzależnienia się społeczeństw od medycyny nazwać możemy medykalizacją życia społecznego. ## **Medykalizacja macierzyństwa - próba socjologicznej interpretacji procesu** Z punktu widzenia socjologii proces medykalizacji macierzyństwa można analizować ze względu na: - miejsce medycyny w systemie władzy - rolę i miejsce kobiety-matki we współczesnym społeczeństwie - proces socjalizacji zdominowany przez wartość zdrowia - układ ról w obrębie medycznej profesji: dominującą rolę lekarza i zredukowaną rolę położnej, układ ról personel medyczny - kobieta w ciąży, połogu, porodzie, bezpłodna itp. - rytuały i mity medyczne, znaczenie przypisywane zdrowiu - poczuciu bezpieczeństwa przez jednostki - biograficzne implikacje procesu medykalizacji - ruchy społeczne zmierzające do ograniczenia wpływu medycyny. Problem medykalizacji w życiu kobiet zasługuje na szczególną uwagę, często pojawiał się w socjologicznych amerykańskich i zachodnich badaniach ostatniej dekady. Są to badania, które koncentrują się na następujących problemach: maltretowanie kobiet, homoseksualizm kobiet, otyłość, jadłowstręt psychiczny, menopauza, napięcie przedmiesiączkowe, silikonowe implanty piersi, ciąża i poród itp. Zdaniem Riessman kobiety latwiej ulegają medykalizacji ze względu na procesy fizjologiczne, „bardziej odpowiednie do medykalizacji niż procesy życiowe mężczyzn.” Normy życia społecznego zdominowanego przez medyczny dyskurs wyznaczają zachowania kobiet związane ze sferą reprodukcji. Współczesna kobieta nosząc, rodząc i karmiąc swoje dziecko, spotyka się ze społecznym nakazem medycznej kontroli ciąży, porodu i pologu. **Medykalizacja macierzyństwa oznacza, że zjawisko macierzyństwa definiowane jest w terminach medycznych, używa się do jego opisu języka medycyny, przejmuje się medyczny schemat myślenia do interpretacji problemu oraz wykorzystuje się interwencję medyczną do radzenia sobie z nim. ** Medykalizacja macierzyństwa jest procesem, przez który medycyna domaga się uznania jej autorytetu w dziedzinie życia tradycyjnie nadzorowanej przez doświadczone matki lub akuszerki, delegowane do pomocy kobiecie brzemiennej, rodzącej i karmiącej przez określoną zbiorowość, co odnoszone było do sfery sacrum. Jest to proces socjokulturowy. Skutecznie oddziałuje na życie społeczne, wytwarzając nowe wzorce socjalizacji do roli kobiety i matki, które są internalizowane i przekazywane z pokolenia na pokolenie, organizując jednostkowe i społeczne doświadczanie macierzyństwa i zmieniając relacje społeczne. Medycyna objęła zakresem swej kontroli różnorodne aspekty macierzyństwa, takie jak: bezpłodność, ciąża, poród, połóg, karmienie, zapobieganie ciąży, problem aborcji, relacje matki i dziecka. Przejęcie kontroli nad macierzyństwem jest o tyle możliwe, o ile poszczególne jego poziomy zostaną zdefiniowane jako przypadki medyczne, wymagające medycznej interwencji, a także wtedy, gdy problem posiada niewiele alternatywnych definicji. ## **Tradycyjny model macierzyństwa** „Wszystkie znane ludzkie społeczności modelowały zachowania ludzi związane z procesem reprodukcji". Reprodukcja zapewnia ciągłość i przekazywanie kultury z pokolenia na pokolenie, przemiany modeli narodzin są często wskaźnikiem zmian kulturowych. Reguły rządzące narodzinami są powszechne, zmienne w czasie i różnią się między sobą w zależności od określonego systemu kulturowego. Tradycyjnie były one związane m.in. z miejscem narodzin, preferowaną pozycją podczas porodu, stosunkiem do interwencji w przebieg porodu, określeniem osób towarzyszących rodzącej i stopniem zachowania prywatności kobiety. Najczęściej spotykanym miejscem porodu był dom rodzącej lub dom jej matki, czasami specjalna izba, którą dziś moglibyśmy nazwać porodową. Preferowaną pozycją w czasie narodzin była pozycja wertykalna (stojąca, kuczna itp). W tradycyjnych zbiorowościach mężczyzna był zazwyczaj wyłączany z uczestnictwa w porodzie, tyłko w niewielu społecznościach występował brak zainteresowania losami rodzącej kobiety, zwykle wsparciem służyły inne doświadczone matki lub akuszerka, sporadycznie akt narodzin odbywał się w obecności wszystkich członków społeczności. Tradycyjnie macierzyństwo definiowane było w kategoriach religijnych i społecznych. Istniał wyraźny społeczny nakaz posiadania potomstwa, płodność kobiety była traktowana jako znak błogosławieństwa. Wielopokoleniowa, wielodzietna rodzina socjalizowała dziewczęta do roli matki w naturalny sposób poprzez pomoc matce w opiece nad młodszym rodzeństwem, towarzyszenie podczas naturalnego karmienia; stawały się one wsparciem dla młodej matki, organizując jej pomoc w okresie ciąży, porodu i połogu. Narodzinom towarzyszyły obrzędy kulturowe i religijne, związane z zajęciem przez kobietę nowej pozycji w zbiorowości oraz przyjęciem nowo narodzonego dziecka do rodziny i społeczności. Proces stawania się matką i realizacja tej roli traktowane były jako naturalny proces życiowy, seria wydarzeń o charakterze biologicznym, psychicznym, społecznym i religijnym. Jednocześnie tradycyjna opieka położnicza pozostawała bezradna wobec ciąż tzw. wysokiego ryzyka, w tych przypadkach występowała wysoka śmiertelność matek i noworodków. ## **Medyczny model macierzyństwa** Medycyna przyczyniła się do zmiany obrazu macierzyństwa, nasyciła medycznymi symbolami, normami i wartościami kulturowe uniwersum wielu społeczności. Medykalizacja następowała równolegle na trzech poziomach: konceptualnym, interakcyjnym i instytucjonalnym. Medycyna przejęła kontrolę nad doświadczeniem macierzyństwa, konstruując swoje definicje na podstawie wiedzy medycznej, posługując się własną aparaturą pojęciową. Odrzuciła nienaukowe: magiczne i religijne interpretacje, subiektywne doznania kobiet zastąpiono bardziej obiektywnymi i „wiarygodnymi" wynikami badań aparaturowych i laboratoryjnych, które uznano za powszechnie obowiązujące standardy w opiece nad matką i dzieckiem. W literaturze dostrzec można dwa różne stanowiska związane z medycznymi standardami: - pierwsze, które uznaje, że standardy opieki położniczej uzupełniają doznania kobiety, - drugie, które podważa korzyści wynikające ze standardów i traktuje je jako nieuzasadnione w stosunku do wszystkich pacjentek. Poziom konceptualny dostrzegalny jest w dyskusjach toczących się w prestiżowych periodykach medycznych, na konferencjach naukowych oraz uniwersytetach, aktywnym uczestnictwie w specjalistycznych organizacjach, w rozwoju specjalistycznych klinik i usług, popularyzacja medycznej interpretacji macierzyństwa odbywa się w poradnikach i podręcznikach dla rodziców oraz w czasopismach i programach kierowanych do kobiet i matek. W modelu medycznym macierzyństwa na plan pierwszy wysuwają się trzy problemy: bezpieczeństwo, ryzyko i kontrola. **Bezpieczeństwo** oznacza przejęcie odpowiedzialności za przebieg ciąży, porodu i połogu przez profesjonalistów, głównie lekarzy. Permanentny nadzór w postaci regularnych konsultacji medycznych sugeruje gwarancję bezpieczeństwa matce i dziecku, pozwala zakwalifikować ciążę do grupy określonego ryzyka. Sugeruje się nawet, że regularne wizyty kontrolne zmniejszają występowanie zmian patologicznych, choć niekoniecznie bierze się pod uwagę fakt, że systematycznie gabinety lekarskie w okresie ciąży częściej prawdopodobnie odwiedzają kobiety, które z racji wyższego wykształcenia i dochodu prowadzą zdrowszy stył życia. Wzrasta liczba kobiet świadomych, rośnie jednak również liczba kobiet zaniepokojonych, które poszukują coraz to nowych medycznych ekspertyz (echografia, rentgenowskie zdjęcie miednicy itp), by redukować poziom lęku. Jacques Beatries podaje stosowany algorytm koniecznych badań w czasie przedporodowych konsultacji medycznych, do którego realizacji zobowiązany jest lekarz i matka: ważenie, mierzenie ciśnienia krwi, kontrola moczu, kontrola uderzeń serca płodu, pomiar wielkości macicy, badanie szyjki macicy, badanie krwi, USG. Zapewnienie bezpieczeństwa zgodnie z modelem medycznym wymaga bliskości instytucji szpitala oraz narzędzi chirurgicznych, laboratoryjnych testów i aparatury, np. USG, KTG, monitorowania przebiegu porodu, sal operacyjnych, a także obecności wysoce wyspecjalizowanego zespołu. Medyczny model skoncentrowany jest wokół potencjalnych zagrożeń, które mogą pojawić się w okresie ciąży, porodu i połogu, nastawiony jest na patologię i szybką interwencję. Taka interpretacja okazuje się skuteczna dla ciąż tzw. zagrożonych. W pozostałych przypadkach (średnio 80% porodów to porody fizjologiczne) często dochodzi do nadużyć: indukowania porodu, rutynowego przyspieszania porodu, przebijania pęcherza płodowego, nacinania krocza, ciągłego elektronicznego monitorowania płodu, znieczulenia porodu, niepotrzebnych zabiegów operacyjnych (7 na 10 cesarskich cięć uznaje się za niekonieczne). Większość z tych procedur jest wysoce inwazyjna i użyta bezpodstawnie przynosi więcej szkody niż pożytku. WHO podaje dopuszczalny odsetek porodów zakończonych cesarskim cięciem w wysokości 15%, w latach 70. odsetek cięć wynosił w większości krajów nie więcej niż 5%, w Polsce liczba operacji systematycznie wzrasta, co wyraźnie ilustruje tabela: | Rok | % cięć cesarskich | |-----|-----| | 1994 | 13,8 | | 1995 | 15,2 | | 1996 | 15,7 | | 1997 | 16,5 | | 1998 | 17,2 | | 1999 | 18,3 | | 2000 | 19,6 | | 2002 | 22,5 | Mówi się nawet o „epidemii cesarek" lub operacji rytualnej. Dopuszcza się zabieg operacyjny na życzenie pacjentki jako alternatywną metodę porodu naturalnego, szczególnie w klinikach prywatnych. Na skutek konieczności dostosowania się medycyny do reguł społeczeństwa wolnorynkowego i demokratycznego oraz aktywności ruchów działających na rzecz naturalnego rodzenia i karmienia część utartych sposobów postępowania ulega powolnym zmianom, np. nie ma konieczności golenia i lewatywy, przyznaje się prawo do aktywnej postawy matki w czasie porodu, istnieje możliwość zachowania własnej odzieży, dopuszcza się obecność osoby bliskiej, tzw. porody rodzinne. Jest to praca nad poprawą jakości usług, koncentracja na poziomie zadowolenia klienta i przestrzeganie obligatoryjnych standardów. Profesja medyczna nie wycofuje się z kontroli macierzyństwa, medyczna kontrola społeczna zmienia jedynie swoje oblicze. Przykładem jest tocząca się dyskusja wokół nieodpłatnego stosowania znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu w imię redukcji niepotrzebnego cierpienia i podniesienia standardu opieki, kobiety są głównie informowane o zaletach znieczulenia, w niewielkim stopniu natomiast o skutkach ubocznych i ograniczeniach tej metody - pacjentka musi być stale monitorowana, częściej niż w porodach naturalnych konieczne jest użycie kleszczy czy próżnociągu, których wykorzystanie naraża zdrowie matki i dziecka, zbyt wczesne podanie środka znieczulającego może zahamować postęp porodu, mogą pojawić się uporczywe bóle głowy, co kwalifikuje pacjentkę do podania jej leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Poziom konceptualny sprzyja wytwarzaniu i rozpowszechnianiu się medycznych mitów związanych z porodem i karmieniem dziecka. Są to mity, które nie wynikają z aktualnej wiedzy medycznej, choć niewątpliwie ułatwiają kontrolę nad wczesnym okresem macierzyństwa: - szpital jest bezpiecznym miejscem dla narodzin dziecka, - opieką położniczą powinni zarządzać jedynie lekarze, - elektroniczne monitorowanie płodu zwiększa bezpieczństwo dziecka, - jedna cesarka zawsze cesarka, - poród wymaga sterylności, - lepiej jest nie jeść i nie pić podczas porodu, - rodzina i przyjaciele przeszkadzają podczas porodu, - jeśli przekroczy się 35 lat, poród może być bardziej skomplikowany. Mity i stereotypy medyczne ułatwiają zakorzenienie się medycznej definicji w społecznej świadomości. Łatwo docierają do kobiet wrażliwych na medyczną argumentację dzięki socjalizacji medycznej w społeczeństwie, mediach, rodzinie. Przekazywane są również na płaszczyźnie interakcyjnej przez personel medyczny, za pomocą mediów oraz kanałami nieformalnymi: matka matce i utrwalają się jako naukowo dowiedzione. Mity medyczne potęgują przekonanie, że wejście w rolę matki i jej realizacja łączy się ze znacznym ryzykiem i może odbywać się wyłącznie pod czujnym okiem lekarza. Podobnie wygląda sprawa z mitami przejętymi z potocznego doświadczenia i wykorzystywanymi na rzecz propagowania żywności zastępującej mleko matki: pokarm zbyt chudy lub tłusty, za mało pokarmu, mleko chorej matki nie nadaje się dla dziecka, dziecku potrzebny jest smoczek, ssanie piersi wywołuje wady zgryzu. Kontrola naturalnego karmienia jest przykładem odwrócenia przez medycyny naturalnego porządku. Potoczne doświadczenia wielu pokoleń matek zostały zarzucone w imię osiągnięć technologii (żywność zastępcza) i medycznej wiedzy, potwierdzanej wynikami badań. Próbowano zmienić naturalny rytm życia noworodka poprzez wprowadzenie nowych zasad karmienia, ustalając jego pory i jak najwcześniej wprowadzając urozmaiconą dietę. Reguły medykalizacji naturalnego karmienia forsowano również w krajach Trzeciego Świata, gdzie praktyka taka okazała się zgubna dla noworodków i niemowląt, gdyż jedyną barierę ochronną przed infekcjami stanowiły immunoglobuliny zawarte w mleku matki. Kolejna seria badań nad konsekwencjami stosowania sztucznej żywności zmieniła medyczny punkt widzenia, odtąd jako obligatoryjne w instytucji szpitala wprowadzono naturalne karmienie noworodka, WHO zachęca matki do długotrwałego karmienia piersią, pielęgniarki i położne zobowiązane są do udziału w szkoleniach, by służyć pomocou i radą karmiącym kobietom, które nie mogą liczyć na wsparcie ze strony własnych matek, pozbawionych, w imię „obiektywności” i „wiarygodności” medycznego dyskursu, doświadczenia naturalnego karmienia. Mity ułatwiają przesunięcie odpowiedzialności za dziecko z matki na personel, przyczyniają się do zmiany relacji między matką i dzieckiem. Medykalizacja podważa adekwatność tradycyjnego modelu macierzyństwa. Siła kulturowego uniwersum opartego na medycznym modelu interpretacji prowadzi do trajektorii biograficznej, kobieta jest skazana na medyczną interwencję, jest zależna od czynników, na które nie ma wpływu i z których istnienia nie zawsze zdaje sobie sprawę. Założenia dotyczące opieki zdrowotnej nad matką i dzieckiem oddziałują na wzajemne interakcje lekarza i matki. Siła tego wpływu uwarunkowana jest wieloma czynnikami, które dają znać o sobie każdorazowo podczas spotkania w gabinecie lekarskim. Będą to obok cech społeczno-demograficznych: stopień zmedykalizowania matki i lekarza silnie skorelowany z preferowaną interpretacją macierzyństwa, stopień ich umiejętności komunikacyjnych, dotychczasowe doświadczenia związane z ciążą i narodzinami, miejsce udzielanych konsultacji, rodzaj praktyki lekarskiej, postawa lekarza i położnej, prestiż lekarza, stan matki i dziecka itp. Wszystkie te czynniki wpływają na końcowy efekt negocjacji między kobietą i lekarzem, znajdują wyraz w diagnostyce, prowadzeniu ciąży, przebiegu porodu i połogu. Rodzice, przejmując medyczną interpretację, czują się niekompetentni, obdarzają lekarza zaufaniem, przekazują odpowiedzialność za ciążę i poród w jego ręce. Tworzony na poziomie interakcyjnym klimat zagrożenia wokół ciąży, porodu i połogu prowadzi do powstawania reakcji lękowych, poczucia nie-pewności. Paradoksalnie im więcej w medycynie mówi się o niebezpieczeństwach grożących matce i dziecku, tym bardziej uspokajająco działa medyczna interwencja, nawet najbardziej niewskazana, tym bardziej matka uzależnia się od lekarza, upatrując w réguliernych wizytach gwarancji bezpieczeństwa. Chociaż stan ciąży nie jest uważany za chorobę, matka musi przyjąć rolę pacjenta i realizować oczekiwania z nią związane, co oznacza: bierność, podporządkowanie, stosowanie się do zaleceń lekarskich, dostęp do informacji o charakterze intymnym, nieograniczony dostęp do ciała itd. Z eksperta - „matka wie najlepiej, co potrzeba jej dziecku” – stać może się przedmiotem diagnostycznego i leczniczego działania lekarza. W szczególny sposób uprzedmiotowienie kobiety pokreślają autorki z nurtu feministycznego. Rola pacjenta, zdaniem niektórych autorów, dotyczy także płodu i zdrowego noworodka, rodząc przekonanie, że wszyscy od początku jesteśmy w centrum zainteresowania medycyny, rola pacjenta wyprzedza wszystkie inne role społeczne. Co prawda duża liczba kobiet przyjmuje medyczne kategorie do interpretacji macierzyństwa i podporządkowuje się medycznym procedurom, czasem nawet naciskając na personel, by stosował środki i metody bez wskazań medycznych, nie akceptuje jednak uprzedmiotowiających interakcji. Lekarz może opierać się idei medykalizacji na poziomie interakcyjnym, choć zwykle jest to mało prawdopodobne, gdyż powstrzymanie się od działań określonych w medycznych standardach grozi oskarżeniem o popełnienie błędu. Interpretacja narodzin jako medycznego przypadku okazała się na tyle silna, aby w wielu krajach w XX wieku określić na nowo ich miejsce. Kobiety obligatoryjnie zaczęły rodzić w szpitalach, instytucjonalizacja porodu stała się socjalną normą, a decyzja niektórych matek o narodzinach w domu traktowana jest w kategorii dewiacji (brak dbałości o bezpieczeństwo dziecka). Zmiana modelu narodzin wyraźnie akcentują dane o opiece porodowej z Paryża z lat 1920-1939. W 1920 roku 42,4% porodów odbywało się w domu, w 1937 r. już jedynie 7,7%, automatycznie wzrosła liczba porodów szpitalnych z 33,6% do 67,8%. Przyczyn tych zmian J. Beatries dopatruje się w zmaganiach z trzema plagami lat 30.: gruźlicą, syfilizmem, gorączką połogową, kiedy szpital jawił się jako najbardziej bezpieczne miejsce narodzin. W Wielkiej Brytanii do roku 1990 aż 99% porodów miało miejsce w szpitalu, w Polsce w 1984 roku poza szpitalem i oddziałami ginekologicznymi urodziło się jedynie 3,5% dzieci. Konsekwencją uwikłania kobiety w opiekę instytucjonalną jest rosnąca fala interwencji bez wyraźnych wskazań, utrata jej podmiotowości, poczucia sprawstwa, zmiana relacji społecznych, stres społeczny i psychologiczny matki i dziecka. Organizacja pracy w biurokratycznej instytucji nie pozwala na osobiste, bliskie relacje między rodzącą a położną, utrudnia proces adaptacji do nowej roli społecznej - roli matki, nie przynosi satysfakcji z wykonywanej roli zawodowej położnym. ## **Siła i zakres medycznej ekspansji na macierzyństwo** Macierzyństwo jest tą dziedziną życia społecznego, która stosunkowo późno poddana została medycznej kontroli. Początki awansu medycznego modelu przypadają na wiek XIX, w jego połowie „coraz częściej lekarze zaczynali domagać się odebrania położnym prawa praktyki w położnictwie i powierzenia rodzących kobiet wyłącznie opiece lekarskiej. Bodźcem do tego były najprawdopodobniej również względy ekonomiczne, walka o dochody, ale powszechnie motywowano to możliwością interwencji operacyjnych lekarzy w trudniejszych przypadkach porodowych.” Wyraźny wzrost medycznej kontroli nad macierzyństwem ma miejsce po II wojnie światowej. Obecnie macierzyństwo jest dziedziną prawie całkowicie zmedykalizowaną, zarówno na płaszczyźnie konceptualnej, jak i w praktyce. Granice rozwoju medycyny i kierunki jej ofensywy określa jednak każde społeczeństwo z osobna, „akceptowane granice medycyny w danym okresie nie są dane, ale są wynikiem procesu negocjacji między różnymi siłami społecznymi.” Analiza raportu stanu położnictwa w krajach Unii Europejskiej pozwala wyraźnie na dostrzeżenie różnic występujących w stopniu zmedykalizowania opieki położniczej, choćby ze względu na przebieg i miejsce porodu oraz formę opieki. Położne zakorzenione w podejściu tradycyjnym, ujmującym ciążę, poród, połóg i karmienie jako naturalne, fizjologiczne procesy w życiu kobiety, są w niektórych krajach głównym dostarczycielem opieki, matka trafia do lekarza wyłącznie w ciąży tzw. wysokiego ryzyka, ma prawo do porodu poza instytucją szpitala. W innych występuje wyraźna dominacja profesji lekarzy ginekologów i położników wraz z tendencją do patologizacji naturalnych procesów, silna instytucjonalizacja opieki oraz poważna ingerencja nawet bez wyraźnych wskazań, np. wysoki odsetek niepotrzebnych cesarskich cięć, podwiązywanie jajników, wycięcie macicy, nadużywanie leków hormonalnych, eksperymentowanie w przypadku bezpłodności. Medykalizacja macierzyństwa na poziomie opieki położniczej jest możliwa ze względu na silnie zakorzenione w świadomości kobiet kategorie medyczne, używane do interpretacji własnego indywidualnego doświadczenia. Kobiety nie zawsze więc są biernymi świadkami medykalizacji, ale również aktywnie uczestniczą w tym procesie na poziomie interakcji z lekarzem, np. życzenie cesarskiego cięcia, żądania dodatkowych badań czy leków. Nośnikiem medykalizacji życia społecznego są niewątpliwie media, które dzięki nieograniczonym możliwościom przekazu współuczestniczą w procesie socjalizacji. W programach i poczytnych czasopismach kierowanych do matek preferowany jest  medyczny model opieki nad matką i dzieckiem, uzupełniony poradami psychologicznymi. Począwszy od lat 90. w mediach pojawia się coraz częściej krytyczna ocena systemu opieki zdrowotnej i wrażliwość na problematykę błędów medycznych, nie jest to jednak trend o podłożu demedykalizacyjnym, jednocześnie rośnie liczba reklam środków farmaceutycznych, w tym skierowanych do kobiet. ## ***Medykalizacja i demedykalizacja - definicja medyczna wobec definicji społecznej?*** W literaturze dostrzega się tendencję do analizowania bezpieczeństwa alternatywnych modeli narodzin, porównywania ich psychologicznych, społecznych, ekonomicznych i zdrowotnych kosztów. Przykładem jest rozpatrywanie modeli opieki nad kobietą rodzącą ze względu na kryterium miejsca i specjalisty: - Model I: poród odbywa się w domu przy wyznaczonym członku zbiorowości, który posiada odpowiednią wiedzę i umiejętności, - Model II: poród odbywa się w domu pod okiem profesjonalisty, - Model III: poród odbywa się w „domu porodów” w obecności profesjonalisty, - Model IV: poród odbywa się w szpitalu pod kontrolą profesjonalisty. W pierwszym modelu dysponujemy prawie wyłącznie danymi spekulatywnymi. Śmiertelność matek w modelach 2,3,4 jest porównywalna w grupie ciąż niskiego ryzyka, model 4 gwarantuje niższą umieralność w przypadku ciąż tzw. zagrożonych, które obecnie stanowią 10-20% ogółu ciąż. Największe koszty emocjonalne, ekonomiczne i społeczne wiązane są z przymusem instytucjonalnym, dominującą rolą lekarza i jego interwencją, porodem zimnym i technicznym, rutyną w działaniu profesjonalistów, formalnym systemem komunikacji, oddzieleniem matki od dziecka w przeciwieństwie do systemu opieki nad macierzyństwem, w którym położne są głównymi dostawcami usług, zajmując się kobietami o niskim ryzyku poza instytucją szpitala, wykorzystując naturalne sposoby. Medyczny model macierzyństwa jest wpisany w kulturę współczesnych społeczeństw, w których wysoka technologia i wiedza są interpretowane w kategoriach postępu, czasem niezależnie od zdrowotnych, psychologicznych, społecznych, moralnych konsekwencji (odkrycie genomu człowieka, klonowanie, badania prenatalne itp.). Medyczna interpretacja jest częścią współczesnej społecznej interpretacji macierzyństwa. Odbiega od interpretacji tradycyjnej, nie istnieje obecnie alternatywny wyraźnie sprecyzowany model macierzyństwa w stosunku do modelu medycznego, na który istniałoby tak szerokie społeczne przyzwolenie. **Demedykalizacja zaczyna się wtedy, gdy problem stosunkowo długo znajduje się pod medyczną kontrolą. Powinna pojawic się, gdy medyczna interwencja okazuje się niestosowna. W ciągu ostatnich 15 lat ruchy społeczne: konsumenckie i feminis-tyczne kwestionowały medyczny monopol w odniesieniu do macierzyństwa, a szcze gólnie problematyki narodzin dziecka. Rezultatem tej aktywności są liczne zmiany w opiece położniczej, które przywracają kobietom poczucie godności i sprawstwa w akcie narodzin. Pomimo tych starań macierzyństwo nadal interpretowane jest jako przypadek medyczny wymagający interwencji. Nie mamy więc do czynienia z procesem demedykalizacji, l ecz reformą służby zdrowia. Zachodzące współcześnie zmiany społeczne: trend do zwiększania indywidualnej odpowiedzialności za zdrowie, koncentracja na stylu życia, wzrost samoopieki, nacisk ze strony środowiska położnych na niezależność i wyłączność opieki nad fizjologiczną ciążą i porodem mogą w konsekwencji doprowadzić do zmiany preferowanego obecnie systemu opieki położniczej. Czy jednak istnieje możliwość całkowitej rezygnacji z opcji interwencjonizmu medycznego w społeczeństwach, w których tyle pokolenia kobiet socjalizowano na podstawie medycznego zestawu norm i wartości? Zdrowie nadal pozostaje w centrum społecznej uwagi. Wszechobecny związek medycyny ze zdrowiem wydaje się dziś nierozerwalny.

Use Quizgecko on...
Browser
Browser