Problemy starości i starzenia się - ks. Paweł Brudek PDF
Document Details
Uploaded by ExtraordinarySimile
2023
Paweł Brudek
Tags
Summary
This document discusses the psychological, biological, and demographic aspects of aging and old age. It analyzes old age as a developmental stage, highlighting both potential benefits and challenges associated with the process of aging, from an individual perspective as well as globally.
Full Transcript
Problemy starzenia się i starości – wykład 2023/2024 1. Starość – szansą czy zagrożeniem? Psychologiczny potencjał i „zagrożenia” starości Starość to schyłkowy okres życia człowieka, ostatnia faza rozwojowa, która charakteryzuje się przewagą zmian regresywnych nad progresywnymi – jest to więc ost...
Problemy starzenia się i starości – wykład 2023/2024 1. Starość – szansą czy zagrożeniem? Psychologiczny potencjał i „zagrożenia” starości Starość to schyłkowy okres życia człowieka, ostatnia faza rozwojowa, która charakteryzuje się przewagą zmian regresywnych nad progresywnymi – jest to więc ostatnia szansa rozwojowa, bo po niej jest już tylko śmierć. Długo zajęło jednak dojście do takiego sformułowania – Freud kończył swoją teorię rozwoju człowieka w momencie końca adolescencji i dopiero Erik Erikson wprowadził takie rozumienie, że rozwój może być nawet później. Zamiast bowiem wiązać rozwój bezpośrednio z progresem, powiązał go raczej ze zmianą – dlatego choć starość cechuje się przewagą regresywności, to przecież zachodzi jakaś zmiana, a i zachodzi też ciągle pewien progres: jest on po prostu innego rodzaju. Na starość człowiek pracuje od samego początku swojego życia – to, co robi wcześniej, na starość będzie owocować, zostanie przekute na jakość starości. Może być tak, że człowiek pod koniec życia drastycznie się zmieni, ale są to przypadki rzadkie, nienaturalne i kosztujące bardzo wiele – dlatego też łatwiej jest rozłożyć ten ciężar na całe życie, aby zapewnić sobie dobrą starość. Chodzi nie tylko o zapewnienie materialnego bytu, ale też wyszlifowanie swojej osobowości i podejścia do życia – tak, aby nie być ciężarem dla innych, zrzędą, której wszyscy unikają, a także aby nie bać się śmierci. Pozytywnym aspektem starości jest np. większa ilość wolnego czasu, który można przeznaczyć na naukę nowych umiejętności i poszukiwanie interesujących aktywności. Jest to także czas podsumowań swojego życia, czas świadomości tego, co w życiu jest naprawdę ważne. Podstawowym zagrożeniem starości jest patologiczne starzenie się, na które składają się m.in. zespoły otępienne czy zaburzenia psychiczne, znaczny spadek siły i zdrowia fizycznego. Problemy te odbierają radość życia i sprawiają, że okres ten kojarzy się raczej jako przykry i nieprzyjemny. Nie musi tak jednak być – nie każda starość jest patologiczna. 2. Starość a starzenie się – analiza pojęciowa, definicje terminów Starość to stan w życiu człowieka – jest to punkt dojścia, etap rozwojowy. Jest to końcowy okres rozwojowy, który nieuchronnie kończy się śmiercią. Natomiast starzenie się to proces, który prowadzi do starości – jest to więc zjawisko dynamiczne, rozpoczynające się już w momencie poczęcia (dwie sekundy po poczęciu, człowiek ma już dwie sekundy życia za sobą – cały cykl życiowy można rozumieć jako proces starzenia się o zróżnicowanym tempie), choć w sensie właściwym starzenie się przyśpiesza dopiero w wieku średnim. Proces ten definiuje się jako „normalny, długotrwały i nieodwracalny proces fizjologiczny, zachodzący w osobniczym rozwoju żywych organizmów”. U człowieka proces ten przebiega na co najmniej trzech płaszczyznach: biologicznej, psychologicznej i społeczno-socjalnej – i na każdej z nich mogą występować jakieś patologie, np. choroby, depresja lub wykluczenie społeczne; nie musi tak jednak być na pewno, nie każda starość jest patologiczna. Co ważne – starzenie się to proces zupełnie normalny i nie można go patologizować, mitologizować, bać się go i gardzić nim, nie akceptować go u siebie i innych: takie zachowania to wskaźnik niedojrzałości. Ze względu na zmiany społecznoekonomiczne i postęp naukowy, proces szybkiego starzenia się jest coraz bardziej odkładany w czasie i trwa coraz dłużej, przez co i starość osiągana jest coraz później: po prostu ludzkie życie wydłuża się. 3. Periodyzacja okresu starości Ciężko określić jednoznaczny próg starości, bo: 1. Życie człowieka wydłuża się, przez co granice poszczególnych okresów rozwojowych się zmieniają, 2. Występują pewne różnice międzypokoleniowe, str. 1 dotyczące właściwości biologicznych, 3. Życie psychiczne i biologiczne jest bardzo złożone, 4. Tempo starzenia się jest indywidualne, 5. Wskaźniki rozwojowe są niejasne i płynne. Mimo wszystko, podawane są pewne przybliżone periodyzacje. WHO uznaje trójstopniowy podział: 1. Wczesna starość (60-65 lat to początek wieku starczego, a wczesna starość, tzw. wiek podeszły, trwa do 75 roku życia), 2. Późna starość (75-90 lat, tzw. wiek starczy), 3. Długowieczność (powyżej 90 lat, tzw. wiek sędziwy) Inna klasyfikacja podaje cztery główne etapy starości: 1. Wiek początkowej starości (60-69 lat), 2. Wiek przejściowy między początkową a zaawansowaną starością (70-74 lata), 3. Wiek zaawansowanej starości (75-84 lata – w tym etapie nasilają się już ograniczenia sprawności fizycznej i umysłowej), 4. Niedołężna starość (85 lat i więcej). Tego rodzaju podziały są jednak nieprecyzyjne – dlatego inną metodą jest wyróżnianie poszczególnych płaszczyzn, na których zachodzą procesy starzenia się, aby dla każdej z nich indywidualnie określić stopień starości. Płaszczyzny te to: 1. Wiek sprawnościowy (parametry wydolności funkcjonalnej organizmu), 2. Wiek biologiczny (żywotność tkanek, np. stopień ich nawodnienia i zdolność do regeneracji), 3. Wiek psychologiczny (niektórzy czują się starzy bardzo wcześnie, a inni do samego końca czują się młodo), 4. Wiek społeczny (wejście w rolę dziadka albo babci jest powiązane z postrzeganiem danej osoby jako starca), 5. Wiek ekonomiczny (utrzymywanie się z emerytury, renty czy innych świadczeń socjalnych, a nie z pracy rąk własnych), 6. Wiek funkcjonalny (jeśli samodzielność danego człowieka jest ograniczona przez różne dolegliwości, osoba ta jest postrzegana jako stara). 4. Osoby życia publicznego aktywne w wieku senioralnym Przykładem człowieka, który fantastycznie się zestarzał, był Jan Paweł II, zmarły w wieku 85 lat – w jego starości dopełniła się miara ludzkiego życia, wtedy najlepiej pojął sens egzystencji i zdobył niedoścignioną mądrość serca. Choć różne krążą opinie i różnie można go oceniać, faktem jest, że jego proces starzenia przebiegł w zasadzie modelowo. Inna taka osoba to angielska królowa Elżbieta II, zmarła w wieku 96 lat – do końca była aktywna i nie odpuściła obowiązków: choć nie posiadała realnej władzy, w pełni wykorzystywała te jej resztki, które przypadły jej w udziale. Mniej znanym był Ludwik Solski, aktor i reżyser, który nawet w wieku 99 lat ciągle pozostawał aktywny. Podobnie aktorka filmowa i teatralna Danuta Szaflarska, zmarła w wieku 102 lat, oraz Morgan Freeman, zmarły w wieku 85 lat, a także Kazimierz Michałowski – archeolog, do końca życia biorący udział w ekspedycjach archeologicznych, zmarły w wieku 79 lat; Tadeusz Kotarbiński – filozof i logik, nauczyciel oddany swoim uczniom do końca swych dni, zmarły w wieku 95 lat; Jerzy Giedroyć – wydawca i redaktor naczelny francuskiej gazety, obecny w mediach i sprawny intelektualnie aż do śmierci w wieku 95 lat. 5. Starzenie się ludności w aspekcie demograficznym – główne trendy (świat, UE, Polska) Człowiek sprzed tysięcy lat żył ok. 20 lat, jeszcze 100 lat temu było to ok. 50 lat, a obecnie – jest to ok. 75-80 lat, i drastyczny przyrost zatrzymał się, a nawet średnia długości życia zaczyna powoli maleć ze względu na choroby cywilizacyjne i inne zjawiska, które wynikają z przekwitnięcia cywilizacyjnego, np. niezdrowej żywności, wielkiego stresu, szybkości życia itp. Długość życia ludzkiego zmienia się więc bardzo drastycznie i prawdopodobnie jeszcze trochę się zmieni. Piramida demograficzna to graficzna reprezentacja wieku odniesiona do populacji – równowaga demograficzna w społeczeństwie jest zachowana wtedy, gdy podstawa tej piramidy jest większa, aniżeli jej wierzchołek. Wówczas bowiem jest więcej narodzin, niż zgonów – gdyby zaś było odwrotnie, str. 2 to w dłuższej perspektywie czasowej okaże się, że będzie coraz mniej młodych, a więc i mniej osób utrzymujących osoby starsze, a to oznacza potężne zachwianie gospodarcze społeczeństwa i jego wymieranie. Współcześnie w większości społeczeństw przekwitniętych cywilizacyjnie (UE, powoli także USA), piramida ma zbyt wąską podstawę, a wierzchołek jest bardzo rozciągnięty – piramida staje na swoim wierzchołku. Kontynent europejski jest najstarszy ze wszystkich – nieco lepiej ma się Ameryka Północna i Australia, a dobrze ma się Ameryka Południowa i Azja; rozwija się natomiast Afryka. Co bardzo ciekawe – Chiny są obecne w prognozowanym szczycie demograficznym i z każdą kolejną dekadą będą tracić ludność, ze względu na politykę jednego dziecka. W większości państw Europy w przeciągu jednego pokolenia doszło do skrajnego spadku dzietności – o ile nasi dziadkowie mieli po 5-8 dzieci, tak nasi ojcowie już tylko po 1-2, a my jeszcze gorzej; dlatego też odwrócenie piramidy było skokowe i skrajne. W 2012 ok. 12% populacji Europy było w wieku powyżej 65 lat, obecnie jest to ok. 16%, a w 2040 będzie to już prawie 20%, czyli co piąta napotkana osoba; tymczasem według ONZ społeczeństwo „stare” to takie, w którym grupa osób powyżej 65 lat stanowi ponad 7%. Co więcej – obserwuje się nie tylko wzrost ilości osób powyżej 65 roku życia, ale także rozszerzanie się grup jeszcze starszych, np. 90 latków. W związku z tymi zmianami, w latach 2017-2022 w Unii Europejskiej populacja wzrosła zaledwie o ok. 200 tysięcy ludzi, co stanowi jedno średniej wielkości miasto – a do 2050r. Europejczyków ma być mniej o ponad 30 milionów. W Polsce w 1990r. piramida demograficzna wyglądała jeszcze względnie dobrze, ale w 2010r. poprzedni wyż demograficzny zawiódł i spłodził zaledwie połowę dzieci, które powinien był spłodzić. W 2050r. piramida ta będzie już wywrócona do góry nogami – i nie pomagają żadne programy socjalne pokroju 500+. Przyjmuje się, że w 2050r. Polaków będzie o 5 milionów mniej, niż obecnie – również jesteśmy w szczycie demograficznym i od teraz z każdą dekadą będzie nas coraz mniej. 6. Osoby starsze żyjące najdłużej – krótka charakterystyka Osoby starsze mają na ogół stałe cechy (zmieniają się one tylko w przypadku patologii starości), a dzięki doświadczeniu życiowemu dysponują pewną formą mądrości (zob. tezy 34-35). Wraz z wiekiem, człowiek staje się na ogół bardziej religijny, bo zaczyna rozumieć prawdziwe wartości – przewartościowuje swoje postawy życiowe i dostrzega, że dotychczasowe życie było pełne głupoty. Jest to częściowo dokonywane pod wpływem stresu i emocji, które taki człowiek przeżywa, bo przecież traci on np. pracę, odchodzą dzieci, umierają bliscy i przyjaciele, nie ma już sił na dawne aktywności itp. Od strony biologicznej natomiast, nieuchronnie pojawiają się m.in. utrata sił i wytrzymałości, spadek masy kośćca, zmniejszenie wzrostu, upośledzenie funkcji zmysłów, wolniejsza odnowa komórek skóry, np. sucha i cienka skóra, zwiększona jej wiotkość i przez to zmarszczki; dalej siwienie i łysienie, owłosienie w nietypowych miejscach (np. wielkie brwi), utrata uzębienia, twardnienie paznokci (zob. teza 9.). Natomiast ci żyjący zdecydowanie najdłużej (100-120 lat) to zazwyczaj ludzie, którzy zostali zahartowani przez życie – okazuje się, że to brak, a nie obfitość, wydłuża życie. Zazwyczaj są to więc ludzie często poszczący (albo przeżywający epizody głodu z konieczności, np. w trakcie wojny), a także mający trudności życiowe (ciężkie dzieciństwo, wiele pracy itd. – o ile nie przyczyni się to do bezpośredniej degradacji organizmu, to może wydłużać życie). 7. Specyfika okresu starości w wymiarze psychologicznym – główne obszary Główne obszary psychologiczne, które podlegają zmianom w trakcie procesu starzenia się, to: 1. Sprawność funkcji poznawczych (uwaga, pamięć, myślenie i uczenie się) oraz 2. Osobowość (cechy osobowości, emocje, stres i sposoby radzenia sobie z nim, samoocena, dążenia i postawy życiowe oraz mądrość – zob. teza 6.). str. 3 Co ważne – normalny przebieg starzenia się nie pociąga za sobą zmian w osobowości: jeśli w kilka lat ktoś zmieni się nie do poznania, to jest to patologia starzenia się, a nie normatywny przebieg. Drobne zmiany zawsze będą, bo osobowość po prostu lekko się zmienia – ale nie powinno dochodzić do zmian cech kardynalnych. 8. Starzenie się normatywne i nienormatywne – wyjaśnienie, progerie Wyróżnić można starzenie się normatywne (czyli normalne, takie jak natura przewiduje) oraz nienormatywne (czyli albo przyśpieszone, albo wręcz przedwczesne). Pojęcie „starość normatywna” oznacza, że w przebiegu starości jako procesu rozwojowego dają się wyszczególnić pewne konkretne fazy – i odstępstwo od nich nazywa się patologią starości. Alzheimer czy rak nie jest „normą”, a „patologią” starości – za to spadek sił fizycznych jest już całkowicie normalny. Najczęstsze formy patologii to zniedołężnienie (utrata zdolności samodzielnego funkcjonowania), zespoły otępienne, choroby zwyrodnieniowe, zespoły depresyjne czy ograniczenie sprawności ruchowej. Pewne czynniki genetyczne bądź środowiskowe mogą wpływać na przyśpieszenie tempa zużycia biologicznych zasobów człowieka. I tak np. osoby, które przeżyły Auschwitz, choć zazwyczaj żyły bardzo długo (bo takie przeżycie ich zahartowało), to jednak jednocześnie wyglądały o wiele starzej, aniżeli powinny. Taki sam efekt przyśpieszonego starzenia się, a nieraz nawet gorszy, wynika z chorób genetycznych, np. zespołu Wernera czy zespołu Hutchinsona-Gilforda (kilkuletnie dzieci wyglądają wówczas jak starcy) – choroby te określa się mianem progerii. Istnieje też jednak druga strona – skoro bowiem czynniki środowiskowe mają wpływ na przebieg procesu starzenia się, to znaczy, że człowiek w młodości i w średnim wieku może w dosyć dużym stopniu kontrolować ten proces i przygotować się do udanej starości. Dbając o siebie, można spowalniać procesy starzenia, np. człowiek znający kilka języków jest w stanie dłużej opierać się zespołom otępiennym, niż prosty chłopek-roztropek, a bez nałogów zmniejsza się ryzyko różnych chorób. Problem polega jednak na tym, że przeciętny człowiek nie myśli raczej o starości i nie przygotowuje się do niej – a przez to starzeje się w smutku i wśród łez. Nie da się wyrzucić procesu starzenia się, bo to konieczny element natury człowieka – ale da się zrobić tak, żeby patologii starości było trochę mniej; i to też praca psychologa, żeby miał kto pomagać tym ludziom sobie poradzić ze starością. 9. Starzenie się w aspekcie biologicznym – charakterystyka (atrybuty, teorie starzenia się, charakterystyczne cechy) Charakterystyka opisowa. Proces biologicznego starzenia się to pogarszanie się funkcji życiowych, prowadzące do śmierci – u każdego gatunku i osobnika proces ten przebiega inaczej. Jest to zespół zmian fizjologicznych, zachodzących w strukturze i funkcjach organizmu, co rzutuje na poziom adaptacji jednostki do wymagań otoczenia. Główne atrybuty. Proces starzenia się posiada cztery podstawowe cechy: 1. Uniwersalność (dotyczy każdego osobnika gatunku – jeśli ktoś się począł, musi się zestarzeć), 2. Immanentność (zachodzi nawet po eliminacji wszystkich czynników zewnętrznych – nawet doskonałe zabezpieczenie od szkodliwych warunków nie uwalnia od procesów starzenia się), 3. Progresywność (postępuje stale i zmiany się kumulują), 4. Szkodliwość (skraca czas życia i może prowadzić do patologii starości). Teorie starzenia się. Wyróżnia się ponad 300 teorii wyjaśniających fenomen starzenia się – można je jednak skategoryzować w dwie główne grupy ogólne: 1. Teorie programowego starzenia się i śmierci (długość życia wyznaczona jest przy zapłodnieniu, czyli człowiek jest zaprogramowany genetycznie i jeśli nie pojawi się żadna zewnętrzna przyczyna, to zemrze on zgodnie z planem), 2. Teorie narastających uszkodzeń (przy poczęciu człowiek dysponuje pewnym potencjałem długowieczności, ale z biegiem życia tkanki ulegają uszkodzeniom, co zaburza ich funkcje i prowadzi do zmian, bo nie wszystkie uszkodzenia str. 4 mogą zostać zregenerowane). Poszczególne teorie godne uwagi to: 1. Teoria błędu genetycznego (podczas kolejnych podziałów komórek pojawiają się błędy w przekazywaniu informacji genetycznej, a to prowadzi do degeneracji struktury organizmu), 2. Teoria mutacji somatycznych (nowe komórki zastępujące stare mają pewne genetyczne zmiany i błędy, co sprawia, że wraz z czasem drobne mutacje kumulują się i to nazywamy starością), 3. Teoria starzenia się układu immunologicznego (starzenie się wynika z osłabienia działalności układu odpornościowego – nie jest on już w stanie reagować na wszystkie niebezpieczeństwa, przez co część z nich negatywnie wpływa na organizm), 4. Teoria wolnych rodników (wolne rodniki to niestabilne atomy, które mają nieparzystą ilość elektronów na którejś z orbit, przez co są bardzo reaktywne – w organizmach nieuchronnie powstają one w wyniku oddychania i choć mogą być neutralizowane, to gdy ich stężenie osiągnie pewien poziom, mogą degradować łańcuchy DNA), 5. Teoria enzymatyczna (starzenie się to wynik upośledzonego wytwarzania neuroprzekaźników w mózgu), 6. Teoria miażdżycowa (przyczyną starzenia się jest rozwój miażdżycy, czyli twardnienia ścianek układu sercowo-naczyniowego, co prowadzi do niszczenia różnych narządów), 7. Teoria zaprogramowanego uśmiercania komórki (wedle niektórych, w genach istnieje zapisany mechanizm, który prowadzi do „samobójstwa” danej komórki po jakimś czasie), 8. Teoria genetyczna (w trakcie podziału komórek, chromosomy mogą ulegać spontanicznemu skróceniu się – przez co po odpowiednim czasie, człowiek zacznie tracić pewne zapisy genetyczne). Charakterystyczne cechy. Elementami różnicującymi starość od innych okresów rozwojowych są kolejno: 1. Wzrastanie śmiertelności wraz z postępem wieku, 2. Spadek zdolności adaptacyjnych organizmu (np. do nowego środowiska społecznego, nowych technologii itp.), 3. Stopniowe narastanie różnorodnych zmian degeneracyjnych organizmu (plecy bolą, nogi bolą, oczy nie widzą, uszy nie słyszą itd.), 4. Wzrost zapadalności na choroby wielorakie (np. Alzhaimer, Parkinson, choroby serca, raki itp.), 5. Zmiany fizyczne (utrata sił i wytrzymałości, spadek masy kośćca, zmniejszenie wzrostu, upośledzenie funkcji zmysłów, wolniejsza odnowa komórek skóry, np. sucha i cienka skóra, zwiększona jej wiotkość i przez to zmarszczki; dalej siwienie i łysienie, utrata uzębienia, twardnienie paznokci, spadek poziomu nawodnienia organizmu, bo nerki i inne mechanizmy regulujące poziom uwodnienia nie funkcjonują już sprawnie, a jednocześnie organizm magazynuje mniej wody – dlatego też bardzo ważne jest, aby dbać o nawadnianie nawet wtedy, gdy nie czuć pragnienia), 6. Pogorszenie sprawności funkcjonowania mózgu (zob. teza 10.) 10. Starzenie się mózgu Wraz z wiekiem (1) zmniejsza się waga i objętość mózgu, bo zanika część istoty białej, a zakręty zwężają się. Do tego (2) pogarsza się komunikacja między neuronami, bo rozgałęzienia dendrytów i ilość kolców synaptycznych zmniejszają się – to stąd problemy z pamięcią, uczeniem się, gorszy czas reakcji itp. Kolejną zmianą (3) jest spadek poziomu istotnych białek i neuroprzekaźników, np. dopaminy, serotoniny czy noradrenaliny – to stąd depresje starcze i zaburzenia emocjonalne. Degradacja mózgu polega też na (4) zwiększeniu poziomu substancji prozapalnych i ekscytotoksycznych – więcej jest np. kortyzolu i glutaminianu, co powoduje wydłużenie czasu reakcji. (5) Zmniejsza się też neuroplastyczność, czyli zdolność do tworzenia nowych powiązań neuronalnych – także wpływa to na spadek tempa opracowywania informacji i generalnie zmniejszenia wydajność procesów kognitywnych. Ze względu na zmiany w hipokampie, znacząco pogarsza się także pamięć – ale nie cała, a głównie pamięć epizodyczna (wspomnienia konkretnych wydarzeń z przeszłości), która do wieku średniego utrzymuje się na względnie stałym poziomie, a potem bardzo gwałtownie pogarsza się. Inne rodzaje pamięci natomiast – semantyczna, krótkotrwała, proceduralna itp. – zmieniają się niewiele. str. 5 Człowiek starszy dalej jest więc w stanie funkcjonować intelektualnie i rozwijać swoje pasje, bo zmiany w mózgu nie mają na ogół charakteru wyłączającego, a tylko upośledzający, ale potrzebuje po prostu trochę więcej czasu, bo nauka idzie mu wolniej. Dlatego osoba starsza może np. nie być w stanie komfortowo rozmawiać przy włączonym telewizorze, bo po prostu informacji jest zbyt dużo i przez to, że mózg nie jest w stanie ich przeprocesować, czuje się ona rozproszona – powinno się więc utrzymywać tylko jeden kanał komunikacyjny z takim człowiekiem. 11. Starość a przyczyny zgonów (tu także umieralność spowodowana COVID-19) Sama starość nie jest nigdy i nie może być bezpośrednią przyczyną śmierci – nie istnieje coś takiego jak „śmierć przez uwiąd starczy”, mimo, że pojęcie to było bardzo długo stosowane: jest to po prostu uogólnienie. Starość implikuje większą podatność na różnorakie choroby i zaburzenia, a jednocześnie osłabia zdolności regeneracyjne – i to te korelaty starości powodują śmierć, nie ona sama. Wraz z wiekiem śmiertelne mogą okazać się nawet takie powikłania, które dla nastolatka są niezauważalne. W krajach uprzemysłowionych zaledwie 10% ludzi odchodzi szybko i bezboleśnie (bardzo często są to wypadki komunikacyjne, spowodowane trudnościami w orientacji przestrzennej) – 80% starców umiera po długim, wielomiesięcznym bądź nawet wieloletnim okresie cierpień i niedołęstwa (najczęściej są to choroby układu krążenia i nowotwory, zwłaszcza rak piersi u kobiet po menopauzie, który odpowiada za 80% wszystkich przypadków raka u tej grupy kobiet; przez ostatnie 100 lat udało się natomiast wyeliminować z tej listy choroby układu oddechowego i pokarmowego oraz grypę). Realny wpływ na osoby starsze miał covid-19 – była to grupa, która najgorzej zniosła pandemię, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Nie ma jeszcze badań odnośnie problemów psychicznych wywołanych pandemią, ale kiedy podobna sytuacja miała miejsce w 2003r., wówczas wzrosły wskaźniki samobójstw, zwłaszcza wśród starców. Od strony fizycznej natomiast, covid powodował u osób starszych stosunkowo cięższe zapalenia płuc, co przekładało się na wyższy wskaźnik śmiertelności – a nawet jeśli ktoś starszy przechorował covida całkiem lekko, to istniała duża szansa przejścia tej choroby w inną formę, np. inne zapalenie. 12. Psychologiczne starzenie się – główne obszary zmian, cechy charakterystyczne Główne obszary zmian. Psychologiczne starzenie się to zmiany, do jakich dochodzi pod wpływem czasu w osobowości, życiu emocjonalnym i duchowym człowieka; ich podłożem są oczywiście zmiany biologiczne, szczególnie te zachodzące w mózgu. Podstawowe płaszczyzny to: 1. Zmiany kognitywne (mózg staje się wolniejszy w przetwarzaniu bodźców, wolniej reaguje na zmiany i gorzej zapamiętuje ze względu na zmiany w hipokampie – zob. teza 10.; może wystąpić także łagodne upośledzenie poznawcze – zob. teza 13.), 2. Zmiany motoryczne (spada szybkość reakcji, słabną mięśnie, stawy stają się sztywniejsze, spada wytrzymałość i zasięg ruchów), 3. Zmiany wzrokowe (wzrok pogarsza się, a pole widzenia zawęża: widać nawet o 45 stopni mniej, niż w wieku 20 lat; okulary lub soczewki mogą pomóc widzieć wyraźnie, ale nie da się już przywrócić szerokości pola widzenia), 4. Zmiany emocjonalne (ze względu na zmiany w dystrybucji neuroprzekaźników, w wieku starczym częściej mogą pojawiać się zaburzenia depresyjne, a także stany niepokoju i zmiany nastroju pod wpływem stresu; również niektóre leki, które brane są np. na serce, ciśnienie, wątrobę itd., mogą wpływać na stany emocjonalne, np. powodować przygnębienie, ospałość czy agresję). Cechy charakterystyczne. Cechy różnicujące psychologiczne starzenie się od innych jego typów to m.in.: słabnięcie funkcji postrzegania, utrudnienie kontaktu ze światem zewnętrznym, zaburzenie epizodycznych systemów pamięci, mniejsze zdolności adaptacyjne i pewne trudności intelektualne. 13. Łagodne upośledzenie poznawcze (MCI) w starości str. 6 Częstym zjawiskiem jest łagodne upośledzenie poznawcze (MCI) – z jednej strony nie jest to już stan normatywny, ale z drugiej nie jest to też sytuacja patologiczna. Istnieją po prostu pewne dowody deficytu poznawczego, ale codzienne czynności życiowe są zachowane, a najważniejsze funkcje upośledzone jedynie minimalnie. MCI nie utrzymuje się jednak na stałym poziomie, a ciągle pogłębia – o ile alzheimer występuje u 1-2% populacji starców w wieku ponad 80 lat, tak aż 14% przypadków pojawia się u pacjentów z objawami MCI. Wynika z tego, że MCI jest jednym z ważniejszych predyktorów, pozwalających przewidywać alzheimera czy inne zaburzenia tego typu – a więc MCI nie należy bagatelizować i trzeba uczyć się wykrywać upośledzenia poznawcze tego typu u samego siebie i innych. MCI nie przesądza jednak o alzheimerze czy innych zaburzeniach – szybkie wykrycie pozwala bowiem odpowiednio zareagować. 14. Społeczne starzenie się – główne obszary problemowe W trakcie starzenia się, pojawiają się pewne problemy społeczne, głównie na kilku płaszczyznach, kolejno: 1. Relacje interpersonalne (starsi i rówieśnicy umierają, a z młodszymi ciężko się dogadać), 2. Nowe role społeczne (nikt nie był babcią zanim został babcią, a w tym wieku ciężko się już zaadaptować; stary ma być w teorii mądry, a obecni starsi są raczej w tyle), 3. Pozycja społeczna związana z pracą zawodową (przejście na emeryturę potrafi mocno dobić człowieka, bo nie ma co robić – a roboty domowe są nudne i powtarzalne; trzeba więc przewartościować swoje życie i dostosować do starości, czego większość nie potrafi, bo się nie przygotowywała), 4. Wysokość dochodów (bieda, a leki trzeba kupić), 5. Wsparcie społeczne (brak – na starość zostaje rodzina), 6. Problem dyskryminacji i marginalizacji osób starszych (krzywdzące stereotypy, wyrzucanie z głównego nurtu przez młodych, niechęć społeczna). 15. Postawy wobec własnej starości seniorów (typologia Neugarten) Na proces starzenia się realny wpływ ma to, jaką postawę dany człowiek przyjmie względem tej fazy rozwojowej. Wedle Neugarten można wyróżnić osiem wzorów postaw, cztery pozytywne i cztery negatywne, kolejno: 1. Wzorzec A - reorganizacja własnego życia. Po przejściu na emeryturę, człowiek może przystosować się do nowych warunków i zaakceptować starzenie się. Taka postawa nie wpływa negatywnie na człowieka, a wręcz pobudza go do działania i sprawia, że starość będzie przeżyta dobrze. 2. Wzorzec B - ukierunkowanie swojego życia na jeden rodzaj aktywności. Każdy człowiek ma jakieś hobby, więc niektórzy starcy po prostu oddają mu całą resztkę życia. Taka postawa daje satysfakcję, bo pozwala zajmować się swoimi ulubionymi czynnościami. 3. Wzorzec C - wycofanie się z życia. Obserwowanie wszystkiego z tyłu, osiadły tryb życia. Postawa ta sprawia, że człowiek nie podejmuje aktywności zewnętrznej, ale oddaje się kontemplacji, rozmyślaniom i podsumowaniu dotychczasowego życia – nie jest to jeszcze postawa patologiczna, choć tak może się wydawać. 4. Wzorzec D - utrzymywanie dotychczasowych aktywności. W średnim wieku człowiek podejmuje na ogół bardzo wiele aktywności – i wiele ludzi stara się zachować to tempo także w starości. Taka postawa sprawia, że jest się szczęśliwym tylko do czasu, gdy jeszcze można utrzymać taki tryb życia – później można popaść w depresję, gdy straci się sens życia. 5. Wzorzec E - zawężenie aktywności do określonych ról. Jest to podobne do wzorca B i C, bo człowiek wycofuje się z życia i skupia tylko na kilku czynnościach, z których czerpie minimum niezbędnej satysfakcji życiowej. Wzorzec ten różni się tym, że człowiek nie kontempluje świata, a po prostu „zgrzybiał” – nie ma aktywności i nie ma nic w zamian, przez co traci satysfakcję z życia; jest to forma patologiczna. str. 7 6. Wzorzec F - potrzeba pomocy i opieki od innych ludzi. Takie podejście wynika np. z zaburzonego poczucia bezpieczeństwa – może nawet dojść do tego, że człowiek będzie udawał niedołężnego, żeby otrzymać pomoc; także jest to patologia. 7. Wzorzec G – przeniesienie patologii. Człowiek był bierny całe życie i takim też został starcem – miał całe życie smutne, więc i starość taka będzie. 8. Wzorzec H - niewidzenie starości jako możliwości pozytywnej. Jest to całkowita dezintegracja osobowości, niska satysfakcja, wniosek, że zmarnowało się życie itp. – ludzie tacy najbardziej potrzebują pomocy otoczenia. 16. Patologiczne starzenie się ogólna charakterystyka (najczęstsze schorzenia fizyczne oraz psychiczne wieku senioralnego) Patologiczne starzenie się to szybszy zanik sprawności funkcji psychicznych i fizycznych, co widać w np. zniedołężnieniu, utracie zdolności samodzielnego funkcjonowania i konieczności opierania się na wsparciu innych ludzi. Najczęstsze schorzenia fizyczne i psychiczne osób w podeszłym wieku to: ograniczenie sprawności ruchowej (występuje też przy normatywnym starzeniu się, ale tu jest o wiele bardziej posunięte), zespoły otępienne (żyje a traci rozum – np. demencja), zespoły depresyjne, choroby zwyrodnieniowe i choroby onkologiczne. 17. Patologiczne starzenie się – zespoły otępienne – epidemiologia, rozumienie, wczesne objawy alarmujące, kryteria diagnostyczne Epidemiologia. W 2005r. chorowało ponad 24 miliony osób, ale wskaźnik rozwoju pokazywał, że rocznie przybywało niemalże 5 milionów przypadków. Prognozuje się, że w 2040r. będzie już łącznie ponad 80 milionów osób chorych na demencję. Co ciekawe – większość tego typu zaburzeń występuje w krajach dopiero rozwijających się, i tam też jest największy przyrost: o wiele bardziej zagrożone są Indie czy Chiny, niż Polska, i to nawet mimo tego, że wskaźnik zachorowalności rośnie wraz z wiekiem, wynosząc 5% dla 65-latków, ale już aż 20-40% dla osób powyżej 85 roku życia. Rozumienie. Termin „demencja” oznacza objawy związane ze znacznym obniżeniem sprawności intelektualnej, obejmującym głównie ubytki pamięci, dysfazje (zaburzenia mowy) i agnozje (trudności w odbieraniu bodźców zmysłowych, np. dotykam i nie wiem co dokładnie czuję). W ICD-10 WHO podawało, że demencja to „grupa objawów spowodowana chorobą mózgu, charakteryzująca się występowaniem zaburzeń wyższych funkcji korowych, np. zdolności językowych, pamięci, uczenia się, rozumienia, orientacji czy myślenia”. A więc mówiąc o demencji, należy mieć na uwadze trzy czynniki: 1. Obniżenie sprawności intelektualnej, 2. Upośledzenie funkcjonowania w otoczeniu, 3. Upośledzenie funkcji poznawczych i kontroli nad reakcjami w aspekcie emocjonalnym, behawioralnym i społecznym. Co ważne – zespołów otępiennych, zbiorczo nazywanych demencją, jest wiele rodzajów. Najpowszechniej występują: 1. Choroba Alzheimera (50-60% przypadków), 2. Choroba Parkinsona (20-30% przypadków), 3. Demencja z ciałami Lewy’ego (10-25% przypadków), 4. Demencja czołowo- skroniowa (10-15% przypadków). Wczesne objawy alarmujące. Człowiek z demencją ma trudności w wykonywaniu codziennych prac domowych i ciężej funkcjonuje mu się w codzienności (np. gubi rzeczy – zamiast portfel odkładać do szuflady, wkłada go do lodówki, a później nie może znaleźć, bo mu się pomieszało; gubi też słowa, np. zamiast „idź do kuchni” może mówić „idź tam, gdzie się obiad robi” itp.). Nie potrafi też zorientować się co do czasu i przestrzeni – ciężko mu połapać koncept jednostki czasu, np. godziny, i sposób upływu str. 8 czasu, ciężko mu też odtworzyć sobie w umyśle mapę przestrzenną swojego otoczenia. Podobnie ma problem z myśleniem abstrakcyjnym oraz z wartościowaniem rzeczywistości w sposób poprawny. Często pojawiają się też obniżona motywacja (utrata inicjatywy) i niestabilna emocjonalność (zmienny nastrój, zmiany osobowościowe). Prostym testem na sprawdzenie, czy ktoś jest jeszcze sprawny intelektualnie, jest test zegara – należy narysować na kartce okrąg i następnie dać ją badanemu, który ma za zadanie napisać na nim godziny i dorysować wskazówki, wskazując np. 9:30; jeśli jest w stanie to zrobić, to znaczy, że jeszcze kojarzy rzeczywistość, ale jeśli nie potrafi, to znaczy, że jego zdolności są silnie zaburzone. Zamiast po każdej stronie napisać 12, 3, 6 i 9, ludzie piszą często godziny po kolei: 1,2,3,4,5 itd., albo po każdej stronie 1, 2, 3 i 4 – często rysują też jedną wskazówkę zamiast dwóch, nie rozróżniają funkcji dużej i małej wskazówki itp. Kryteria diagnostyczne. W klasyfikacji DSM-5 odeszło się od słowa „otępienie” i używa się określenia „zaburzenie neuropoznawcze”, które może być „większe” lub „łagodne”. Zaburzenia neuropoznawcze charakteryzują się udowodnionym pogorszeniem sprawności poznawczej w zakresie co najmniej jednego aspektu (np. gorsza uwaga złożona, funkcje wykonawcze, uczenie się i pamięć, język, spostrzeganie i funkcje ruchowe, poznanie społeczne itd.). Nie można też mylić ich z m.in. majaczeniem, zatruciem jakąś substancją, delirium po odstawieniu jakiejś substancji, niepełnosprawnością intelektualną, schizofrenią, amnezją, większymi zaburzeniami depresyjnymi, zaburzeniami dwubiegunowymi typu I itd. Zaburzenia te mogą być spowodowane m.in. chorobą alzheimera 18. Etapy rozwoju otępienia – trzy fazy; zmiany w obszarze pamięci, zachowania, mowy, koordynacji ruchowej, czynności codziennych Otępienie starcze składa się z trzech faz, a każda z tych faz przejawia się na pięciu płaszczyznach, kolejno: 1. Pamięć, 2. Zachowanie, 3. Mowa, 4. Koordynacja ruchów, 5. Czynności codzienne. Każda faza trwa miesiące, a nawet lata i funkcjonowanie na każdej z płaszczyzn może zmieniać się w pewnym stopniu niezależnie od innych. Pierwsza faza. 1. Pamięć. Człowiek zaczyna zapominać o datach i godzinach spotkań, mieszają mu się imiona, zapomina gdzie odłożył pewne rzeczy – choć jest to częste i wiele ludzi myśli, że to „normalne”, to może to być także objawem zespołu otępiennego. Jest to normatywne, gdy człowiek nie ma problemów z przypomnieniem sobie podstawowych rzeczy – jeśli tego nie potrafi, np. wskazać godziny na zegarze, i frustruje się przy tym, to znaczy, że jest to zły znak. 2. Zachowanie. Człowiek przestaje panować nad swoimi emocjami i ma nieco większą chwiejność nastroju. Często pojawiają się też tendencje izolacyjne – człowiek przestaje tak często wychodzić, nie za bardzo lubi towarzystwo innych itp. Jeśli człowiek był taki przez całe życie, bo jest introwertykiem, to nie powinno to dziwić na starość: ale powinno dziwić, jeśli jest to zmiana względem lat wcześniejszych. 3. Mowa. Chory zapomina powoli znaczeń słów, coraz ciężej dobrać mu odpowiednie słowa, zdania czasami nie mają logicznego sensu, nie mają związku z rzeczywistością – zdarzają się też w rozmowach wstawki z innych tematów, np. rozmowa toczy się o pogodzie, a człowiek wypala „A JAK TAM BUDOWA MASZYN WAM IDZIE, CO?” – przy czym nikt nie buduje żadnych maszyn. Tzw. „mówienie od rzeczy”. 4. Koordynacja ruchowa. W pierwszej fazie ciężko wskazać na jakieś radykalne zmiany – motoryka jest zachowana w zdecydowanej większości, a więc człowiek jest jeszcze samodzielny. 5. Czynności codzienne. Generalnie nie ma radykalnych zmian – mogą wystąpić pewne niedogodności ze względu na problemy z pamięcią, ale są to raczej niewielkie sprawy. str. 9 Druga faza. 1. Pamięć. Nasilanie się trudności w zapamiętywaniu i przywoływaniu z pamięci słów, zdarzeń, faktów – coraz częściej zapomina się o tym, co miało miejsce poprzedniego dnia czy nawet przed chwilą; a więc szwankuje nie tylko pamięć długotrwała, ale też i krótkotrwała – a nawet krótkotrwała bardziej, bo człowiek taki jest jeszcze względnie zdolny do opowiadania faktów z dalszej przeszłości, ale faktów z wczoraj nie. 2. Zachowania. Zachowania stają się trudne do przewidzenia – reakcje pacjenta stają się nieadekwatne do sytuacji, np. złość na pytanie o zrobienie herbaty itp. Pojawiają się oskarżenia o kradzież – ludzie zapominają gdzie coś położyli, nie mogą znaleźć, więc uznają, że ktoś to ukradł. Człowiek wytwarza też sobie pewien rytuał – zachowania bezcelowe, np. przechodzenie z pokoju do pokoju; w ten sposób chce zachować elementarne poczucie panowania nad sytuacją (np. dziadek wynosi coś z garażu do domu, potem na strych, w trakcie mówi, że go okradli – bo zawsze było w garażu – a potem znowu zanosi do garażu). 3. Mowa. Chory odpowiada w sposób powolny, po dłuższej chwili – tak jakby zastanawiał się nad odpowiedzią (choć oczywiście tego nie robi); nie kończy też często rozpoczętych zdań, ale ma wrażenie, że jednak skończył już wypowiedź. 4. Koordynacja ruchów. Ruchy są już mniej precyzyjne, zwłaszcza motoryka mała (zapinanie paska, rozporka, guzików, przesuwanie przedmiotów itp. – drobne czynności). Człowiek potrzebuje coraz większej pomocy. Zaczyna też poruszać się coraz wolniej, ręce mu drżą, mogą występować skurcze mięśni. 5. Czynności codzienne. Człowiek nie jest już w stanie podejmować całkowicie samodzielnych decyzji, zdarza mu się zapominać podstawowych rzeczy, narażając siebie i innych na niebezpieczeństwo (np. zostawia odkręcony gaz czy wodę). Taki człowiek wymaga już opieki, a pod koniec drugiej fazy nawet opieki całodobowej. Przedmioty niebezpieczne powinny być z dala od takich ludzi, aby po prostu nie zrobili sobie i innym całkowicie przypadkiem jakiejś krzywdy. Trzecia faza. 1. Pamięć. Osoba nie rozpoznaje już nikogo, nawet osób z najbliższej rodziny – jeśli pojawiają się jakieś wspomnienia, to są bardzo chaotyczne, przeplatają się nawzajem, są błędne itp. 2. Zachowanie. Osoba reaguje w sposób skrajnie nieprzewidywalny – np. gdy kogoś się karmi, człowiek potrafi losowo wywrócić talerz. Jest tak dlatego, że człowiek taki jest wyczulony na pewne bodźce: może po prostu przestraszyć się jakiegoś losowego dźwięku, którego my nawet nie wyłapujemy, np. przejeżdżającego za oknem samochodu. 3. Mowa. O ile w ogóle jest, to jest powolna, nieskładna, bezsensowna – nie da się już zrozumieć takiego człowieka; odczytuje się jego myśli przez komunikaty niewerbalne. 4. Koordynacja ruchowa. Człowiek taki nie jest już w stanie robić samemu niemalże niczego – potrzebuje opieki nie tylko całodobowej, ale i wszechogarniającej. 5. Czynności codzienne. Wymaga opieki całodobowej i wszechogarniającej, bo jest już bezwolny i bezsilny; nic nie jest w stanie zrobić samemu, nawet zjeść czy ubrać się, a o samodzielnym umyciu się to już może tylko pomarzyć. 19. Rodzaje zespołów otępiennych – choroba Parkinsona Zaburzenie to wynika z uszkodzenia neuronów dopaminergicznych – i objawia się poprzez drżenie (rąk, głowy i tułowia), wzrost napięcia mięśniowego, chód drobnymi krokami, zaburzenia mowy i pisma, objawami wegetatywnymi (łojotok, ślinotok, potliwość) oraz akatyzją (przymusem bycia w ciągłym ruchu – taki człowiek nie może usiedzieć po prostu). str. 10 20. Rodzaje zespołów otępiennych – otępienie z ciałami Lewy’ego Choroba ta przebiega o wiele szybciej, niż alzheimer i częściej chorują na niego mężczyźni. Objawy są podobne do choroby Parkinsona, ale pojawiają się też dodatkowe elementy, np. omdlenia, powtarzające się upadki, przemijające zaburzenia świadomości, urojenia i omamy. 21. Rodzaje zespołów otępiennych – otępienie czołowo-skroniowe Dawniej nazywano to zaburzenie „zespołem Picka” – charakteryzuje się ono podstępnym, niezauważalnym początkiem i powolnym rozwojem, ale jeśli nie wdroży się leczenia, skutki są bardzo silne. Nasilone zmiany w osobowości i sposobie kreowania kontaktów społecznych, utrata motywacji, zaburzenia koncentracji, zachowania stereotypowe, utrata zainteresowań, deficyty poznawcze (zwłaszcza w obszarze planowania i myślenia abstrakcyjnego oraz rozwiązywania problemów). Taki człowiek nie jest w stanie nic samodzielnie zrobić, jeśli choroba jest już zaawansowana. Zespół Picka nie dotyczy całego mózgu, a zatem nie upośledza wszystkich funkcji życiowych. Choroba ta jest przenoszona genetycznie i dotyczy zmiany wewnątrz chromosomu 17 (pewne patologiczne struktury białkowe – co jednak ważne, występują dwie różne zmiany w obrębie tego samego chromosomu, które prowadzą do tej samej choroby: dwa różne białka, a skutek ten sam). 22. Choroba Alzheimera – epidemiologia, kryteria diagnostyczne DSM-5, ICD-10, ICD-11; czynniki ryzyka Epidemiologia. Alzheimer to najczęstsza przyczyna otępienia w podeszłym wieku – odpowiada za ponad 50% przypadków. Dotyka 5-7% ludzi w wieku powyżej 65 roku życia, ale od tego momentu ryzyko podwaja się wraz z upływem każdych kolejnych pięciu lat, i w wieku 85 jest to nawet 20-40%. W 2020r. w Europie było takich osób ok. 15 milionów (dwa razy tyle, co w 2015r.). W samym USA w 2050r. będzie to ok. 15mln – dla porównania, w 1930r. był to około 1mln osób. Czynniki ryzyka. Wiele różnych czynników koreluje dodatnio z powstawaniem choroby alzheimera, a najmocniej robi to zaawansowany wiek. Ważne są też niski poziom edukacji (ktoś, kto zna polski, chiński, arabski i hebrajski ma zdecydowanie niższe szanse na tę chorobę, bo po prostu ma bardziej rozwinięty mózg), występowanie choroby w rodzinie (10-15% przypadków osób ma bliskiego krewnego z tą samą chorobą – jest więc ona częściowo uwarunkowana genetycznie), urazy głowy (w tym np. udary), depresje oraz choroby sercowo-naczyniowe. Kryteria diagnostyczne – DSM-5. W tej klasyfikacji odeszło się od słowa „otępienie” i używa się określenia „zaburzenie neuropoznawcze”, które może być „większe” lub „łagodne”. Zaburzenia neuropoznawcze charakteryzują się udowodnionym pogorszeniem sprawności poznawczej w zakresie co najmniej jednego aspektu (np. gorsza uwaga złożona, funkcje wykonawcze, uczenie się i pamięć, język, spostrzeganie i funkcje ruchowe, poznanie społeczne itd.). Nie można też mylić ich z m.in. majaczeniem, zatruciem jakąś substancją, delirium po odstawieniu jakiejś substancji, niepełnosprawnością intelektualną, schizofrenią, amnezją, większymi zaburzeniami depresyjnymi, zaburzeniami dwubiegunowymi typu I itd. Zaburzenia te mogą być spowodowane m.in. chorobą alzheimera (który ma kod 331.0). Kryteria diagnostyczne – ICD-10. W tej klasyfikacji został wyróżniony alzheimer o wczesnym początku (przed 60 rokiem życia), o późnym początku (po 60 roku życia), a także otępienie mieszane i nieokreślone, podobne do alzheimera. Podane zostały także cztery główne cechy tego zespołu, kolejno: 1. Występowanie zespołu otępiennego (zaburzone są wyższe czynności psychiczne, takie jak myślenie, pamięć, orientacja, mowa czy ocena – objawy te muszą utrzymywać się minimum pół roku, aby móc uznać, że jest to alzheimer; najczęściej świadomość nie jest zaburzona, zwłaszcza w początkowym okresie), 2. Podstępny początek z powolnym pogorszeniem się stanu pacjenta (początek jest trudno uchwytny str. 11 i choroba przyśpiesza w czasie, ale – zwłaszcza na początku – mogą pojawiać się spowolnienia tempa jej przebiegu), 3. Brak objawów klinicznych i wyników innych badań, które wskazywałyby na inną chorobę powodującą otępienie (na przykład na chorobę naczyniową mózgu, chorobę Parkinsona, chorobę Huntingtona, wodogłowie normotensyjne, krwiak podtwardówkowy, zakażenie wirusem HIV, kiłę układu nerwowego, niedoczynność tarczycy, hiperkalcemię, niedobór witaminy B12, niedobór niacyny, nadużywanie alkoholu czy leków itd.), 4. Brak nagłego, udarowego początku lub objawów ogniskowego uszkodzenia OUN na początku choroby (alzheimer bierze się „znikąd” – na ogół nie ma początku mechanicznego; podobnie nie powinny występować na początku objawy uszkodzenia OUN, np. zaburzenia czucia, ubytki w polu widzenia oraz ataksja, czyli zaburzenie koordynacji ruchowej – mogą jednak zacząć występować w późniejszych etapach choroby). Kryteria diagnostyczne – ICD-11. W tej klasyfikacji nastąpiła lekka zmiana, mianowicie alzheimer znalazł się w kategorii „Choroby systemu nerwowego” i podkategorii „Zaburzenia z dominującym upośledzeniem neuropoznawczym”. ICD-11 jeszcze nie obowiązuje (mimo, że miało wejść w 2022r.). Nowe kody to 8A20 dla ogólnej podkategorii i 6D80 dla otępienia alzheimerowskiego. Wyróżniono też stopnie alzheimera (lekki, średni, głęboki) oraz kilka różnych jego rodzajów (o wczesnym początku, o późnym początku, mieszany z otępieniem naczyniowym, mieszany o przyczynie nienaczyniowej, o nieznanym lub niespecyficznym początku). 23. Opieka nad osobami z zespołem otępiennym Opiekę nad osobami z otępieniem można podzielić na dwie grupy: opiekę profesjonalną (domy dla ludzi z otępieniem, gdzie pomaga im przeszkolony personel, który wie co i jak robić) oraz opiekę rodzinną (ludzie chorzy mają rodziny – i te rodziny im pomagają; jest to o tyle problematyczne, że nie mają one przeszkolenia i często nie wiedzą co robić – dlatego też trzeba zwiększać świadomość ludzką). Co ważne: jeśli ktokolwiek chce pomagać, musi najpierw zadbać sam o siebie – po pierwsze dowiedzieć się jaka jest specyfika tej choroby, jej natura i charakter, żeby wiedzieć co robić i czego się spodziewać, bo inaczej zarówno pomoc będzie niskiej jakości, jak i szybko wypali człowieka. Ludzie muszą wiedzieć, że mogą pojawić się takie momenty, że ojciec czy matka powie „proszę pana/i, proszę wyjść z tego domu, ja tu mieszkam” – żeby wiedziały, że to przynależy do choroby, a nie do osoby; a to nie takie oczywiste. Po drugie, niezdrowe jest, że cała troska o chorą osobę płynie od jednego członka rodziny: wszyscy powinni pomagać – i to też jest wymóg dbania o siebie, żeby aktywizować innych, bo inaczej człowiek zaniedba siebie i wykończy się. A czasami trzeba oddać takiego starca do specjalistów – dobre dziecko to takie, które opiekuje się rodzicami do końca: tak, ale to jest właśnie ten koniec. Bardzo ważne dla osoby chorej jest to, żeby miała swoją rutynę dnia – wstanie o konkretnej godzinie, śniadanie w tym samym miejscu itd.; rutyna pozwala bowiem odnaleźć się w sytuacji życiowej. Dlatego też potrzebna jest jedność przestrzenna – jeśli okulary kładzie na parapet, to zawsze mają leżeć na parapecie i tyle: człowiek ma wiedzieć gdzie co leży, bo wtedy czuje się bezpieczniej i łatwiej mu się poruszać (co i tak przychodzi mu ciężej). Rutyna czasoprzestrzenna to podstawa – nie robimy przemeblowań, nie zmieniamy opiekunów co kilka tygodni itp.; nie można też rozbijać czyichś rytuałów, nawet jak są głupie – jak komuś odklei się klepka i będzie codziennie rano śpiewał hymn, to niech sobie śpiewa, jeśli mu to pomaga i nie jest szkodliwe. Trzeba też zadbać o spokojne i bezpieczne otoczenie, aby np. nie było głośnych dźwięków, bo inaczej człowiek będzie się pobudzał i irytował niepotrzebnie, a w przypadku chorego jest to o wiele większy problem, niż w przypadku zdrowego. Nie można też zapominać, że to jest osoba dorosła – mimo, że czasami zachowuje się jak dziecko. A więc nie możemy traktować jej w sposób zinfantylizowany. Z tego samego powodu trzeba zadbać str. 12 o odpowiednie poszanowanie intymności – to dalej jest człowiek i np. przebierając mu pieluchę trzeba pamiętać, żeby nikt tego nie widział. To są konkretni ludzie i należy im się szacunek – są indywidualni, mają godność osoby ludzkiej. 24. Patologiczne starzenie się – zaburzenia psychiczne – epidemiologia, rodzaje, wczesne objawy alarmujące Epidemiologia. Nienormatywne starzenie się nie obejmuje jednak wyłącznie zespołów otępiennych – jest to tylko jedna możliwość. Drugą, równie ważną i częstą, są zaburzenia psychiczne, np. depresja, psychoza czy zaburzenia świadomości – nie daje się to sprowadzić do otępień. Występują one u 15-20% seniorów. Zaburzenie psychiczne to stan, który: 1. Powoduje znaczące cierpienie lub upośledzenie, 2. Jest czymś więcej, niż tylko formą reakcji na konkretny bodziec (jest stylem życia, stałym i niezmiennym; każdy ma czasami stany depresyjne, ale chory ma je cały czas), 3. Stanowi przejaw dysfunkcji psychicznej. 25. Zaburzenia nastroju w starości: depresja – epidemiologia, przyczyny, czynniki ryzyka, kryteria diagnostyczne DSM-5, ICD-10 Epidemiologia. Depresja jest najczęstszym zaburzeniem psychicznym u osób w podeszłym wieku – cierpi na nią ok. 15% osób w wieku powyżej 65 lat, a z roku na rok pacjentów przybywa. Jest tak np. dlatego, że starzy ludzie siedzą sami, nie mają już sił do robienia swoich rzeczy, dzieci wychodzą z ich domu, w kulturze starość przedstawia się jako słaby okres życia itd. Przyczyny. Przyczyny mogą być dwojakiego źródła: endogenne bądź egzogenne (choć w ramach endogennych można wyróżnić też psychogenne – ogromną, osobną grupę, choć dającą się zredukować do endogennych). 1. Źródła endogenne (depresje wynikają z przyczyn wewnętrznych, np. wadliwego systemu interpretacji rzeczywistości bądź traum, braku poczucia perspektywy, negatywnej ocena dotychczasowego życia itd.), 2. Źródła egzogenne (depresje wynikają z przyczyn zewnętrznych, np. wypadek, wojna, głód, ale też przeprowadzka czy śmierć bliskiego), 3. Źródła psychogenne (wewnętrzne, ale tak częste, że można je wyróżnić, np. pesymizm, żałoba – kryterium wydzielenia jest to, że wynika z ogólnej kondycji i struktury psychicznej, a nie np. konkretnych myśli czy wspomnień). Czynniki ryzyka. Korelaty rozwoju depresji w starości dają się ogólnie podzielić na psychogenne, biologiczne i środowiskowe – konkretnie zaś są to kolejno: 1. Samotność (człowiek zostaje po prostu sam – nie ma nikogo, kto by się nim interesował; chodzi np. o oddawanie starców do domów starców), 2. Strata partnera życiowego i osamotnienie po nim (bliska osoba umiera, co boli zawsze – nawet jeśli umierała ona powoli), 3. Syndrom „opuszczonego gniazda” (młodzi ludzie coraz później opuszczają dom, przez co ludzie w wieku późnej dorosłości doznają tego syndromu – bo nagle zaczyna brakować tego, do czego się przyzwyczaili), 4. Poczucie nieprzydatności po przejściu na emeryturę (człowiekowi po prostu zaczyna się nudzić: ile można sprzątać ten kurz z szafek; występuje to zwłaszcza wtedy, kiedy relacje z dziećmi i wnukami nie są odpowiednio ułożone, a więc nie można poświęcić się sprawom rodzinnym), 5. Cierpienie z powodu chorób (nowotwory, boreliozy, udary, zawały, cukrzyce, nadciśnienia, bezsenność, choroby układu oddechowego itd.), 6. Zaburzenia funkcjonowania ciała ogólnie pojętego (np. endokrynologiczne – niedoczynność tarczycy; ale też ograniczenie sprawności i aktywności, a więc utrata niezależności), 7. Stany niedoborowe (witamina D i B12, kwas foliowy – bez tego się nie da). W wieku starczym depresja może wynikać np. z alzheimera czy parkinsona, nowotworu, cukrzyc, chorób płuc, serca itd. – a gdy człowiek zapadnie na nią, wówczas jego organizm staje się słabszy, co bardzo łatwo może prowadzić np. do zawałów, wylewów, cukrzyc, chorób wieńcowych i wielu innych. A skoro człowiek ma gorszy stan zdrowia, to szansa, że zapadnie na głębszą depresję jest większa – i wtedy koło się powtarza: str. 13 choroba prowadzi do depresji, depresja do pogorszenia zdrowia, a to pogłębia depresję. Zwłaszcza, że starzy ludzie mają tendencję do niesłuchania lekarzy – i nie leczą się za bardzo. W chorym ciele chory duch. Kryteria diagnostyczne – DSM-5. Depresja ma kod 296. Aby móc ją zdiagnozować, spełnione musi być sześć warunków: 1. Występuje co najmniej pięć objawów depresyjnych, przy czym co najmniej jeden z nich to objaw główny (objawy główne to obniżony nastrój i anhedonia, czyli nieczerpanie satysfakcji z żadnej aktywności, a objawy dodatkowe to: zmniejszenie bądź zwiększenie masy ciała, zmniejszenie bądź zwiększenie apetytu, bezsenność bądź wzmożona senność, pobudzenie psychoruchowe bądź spowolnienie, męczliwość i utrata energii, poczucie niskiej wartości, nadmierne poczucie winy, zmniejszona zdolność koncentracji, brak decyzyjności, nawracające myśli o śmierci – w tym samobójcze), 2. Objawy te muszą występować codziennie przez prawie cały dzień, przez co najmniej dwa tygodnie, 3. Objawy są przyczyną cierpienia lub upośledzenia funkcjonowania, 4. Epizod nie jest wynikiem działania jakichś substancji bądź zewnętrznych procedur medycznych, 5. Nie stwierdzono występowania zaburzeń schizofrenicznych, urojeniowych i innych psychotycznych, 6. Nigdy nie miał miejsca epizod manii bądź hipomanii. Kryteria diagnostyczne – ICD-10. Epizod depresyjny ma kod F32, choć wyróżnia się także: nawracające zaburzenia depresyjne, nieokreślone zaburzenia nastroju i uporczywe zaburzenia nastroju, a także zaburzenia sezonowe, spowodowane np. zimą i brakiem słońca. Epizody depresyjne mogą mieć różne nasilenie: łagodne (człowiek jest zdolny wykonywać codzienne czynności), umiarkowane (trudno mu wykonywać codzienne czynności, bo objawy trwają dłużej i mają większe nasilenie) bądź ciężkie (pacjent jest niezdolny, by wykonywać codzienne czynności, bo występują u niego niemalże wszystkie objawy w silnym natężeniu; mogą też pojawić się objawy psychotyczne, czyli urojenia i omamy). Aby móc zdiagnozować depresję, spełnione muszą być trzy warunki: 1. Występują co najmniej dwa z trzech objawów głównych (obniżenie nastroju, utrata zainteresowań i mniejsza energia oraz wytrzymałość na zmęczenie), 2. Występują co najmniej dwa objawy dodatkowe (trudności w skupieniu uwagi, obniżenie samooceny, poczucie winy, poczucie bezwartościowości, pesymizm na przyszłość, myśli lub zachowania autoagresywne, problemy ze snem i zmniejszenie apetytu), 3. Objawy te muszą utrzymywać się co najmniej dwa tygodnie. W zależności od ilości objawów, długości trwania i ich intensywności, różnicuje się, czy jest to depresja łagodna, umiarkowana, czy średnia. 26. Depresja a zespoły otępienne – trudności diagnostyczne Różnice między otępieniem a depresją. 1. Otępienie narasta stopniowo i nie wiadomo kiedy był początek – a depresja narasta szybko i ze względnie wyraźnej przyczyny, 2. Otępienie prowadzi do utraty orientacji, gubienia się w znanych miejscach – a w depresji człowiek dobrze podaje datę i miejsce, w którym się znajduje, zachowuje świadomość i sprawność, 3. Otępienie prowadzi do zaburzenia motoryki, mowy i zdolności do pisania – w depresji człowiek tylko nieco spowalnia w tych czynnościach, ale może z tego wyjść, bo natura problemu nie jest mechaniczna, a psychiczna, 4. Otępienie prowadzi do zaburzeń z pamięcią krótkotrwałą – a depresja powoduje co najwyżej problemy z koncentracją; 5. Otępienie jest tak podstępne, że człowiek nie zauważa, że ma problemy z pamięcią i funkcjonowaniem – a depresja jest tak wredna, że człowiek jest tego świadomy; 5. Otępienie prowadzi do odwrócenia rytmu dobowego sen-czuwanie – a depresja co najwyżej do zaburzenia snu: wczesnego budzenia się bądź nadmiernej senności. Trudności diagnostyczne. Pacjenci mogą mieć problemy z opisywaniem objawów, które i tak są do siebie dosyć zbliżone. Często objawy depresji traktuje się też jako zaburzenia fizjologiczne, co jest błędem, podobnie jak mylenie ich z normalnymi cechami starości (pogorszenie apetytu, spowolnienie str. 14 psychoruchowe, niechęć do kontaktów, zaburzenia snu i małomówność – błędnie uznaje się to za objawy starości). 27. Profilaktyka zaburzeń depresyjnych w starości Można oczywiście prowadzić pewne akcje profilaktyczne dla starszych ludzi, żeby nie chorowali na depresję. 1. Trzeba uczyć ich godzić się z upływem czasu i zmianą ról społecznych – tak, aby nie bali się tego i nie postrzegali siebie jako gorszych, 2. Trzeba wskazywać na inne aspekty życia poza pracą i rodziną, np. działanie twórcze, kontemplowanie, naukę itp., 3. Trzeba dbać o utrzymywanie więzi rodzinnych i społecznych, aby człowiek czuł się kochany i potrzebny, 4. Trzeba dbać o higienę snu, dietę i regularną aktywność fizyczną, a także nabywanie nowych umiejętności – bo w zdrowym ciele zdrowy duch. 28. Godność osób starszych – kwestie terminologiczne, godność jako przedmiot badań naukowych Po II wojnie światowej, ze względów wiadomych, tematyka godności osobowej stała się szczególnie popularna – mówi się nawet o rewolucji godności ludzkiej, choć z drugiej strony między teorią a rzeczywistością widać ogromny rozdźwięk: mówi się o godności osoby, a wartość życia ludzkiego się relatywizuje. Dyskurs akademicki ciągle trwa i jest on potrzebny ze szczególnym nasileniem, żeby utrwalić w naszym społeczeństwie przekonanie, że ludzie rodzą się wolni i równi, mając prawo do korzystania z dobrobytu naszej cywilizacji. Coraz więcej prac pisanych jest na podstawie badań międzynarodowych, większość z nich ma także charakter jakościowy – udało się nawet wytworzyć skalę do oceny poczucia godności (zob. teza 30.). Żyć godnie można w zdrowiu i chorobie, w młodości i ostatnich latach życia – choć sam temat godności nie jest podejmowany przez psychologię zbyt często, to bardzo ważne, aby do tego się odwoływać, bo leży tu niespożytkowany potencjał naukowy. Na gruncie psychologii starzenia się chodzi o to, aby umożliwiać ludziom pozytywne wkraczanie w starość poprzez dostarczanie im opieki medycznej i paliatywnej, ale nie tylko mechanicznie wykonywanej, a przesiąkniętej duchem realistycznego humanizmu. Tak, aby człowiek czuł się człowiekiem i zachował dobre poczucie własnej wartości do samego końca. 29. Godność w ujęciu interdyscyplinarnym O godności ludzkiej w pierwszej kolejności traktują nauki filozoficzne, potem nauki teologiczne, potem nauki społeczne (socjologia i psychologia) oraz na końcu prawo – jest więc ona ujmowana interdyscyplinarnie. Na gruncie filozofii funkcjonuje podział na trzy rodzaje godności: 1. Godność osobowa (obiektywnie istniejąca, niezbywalna, posiadana z samego faktu bycia – przysługuje każdemu, niezależnie od jego cech), 2. Godność osobowościowa (subiektywne poczucie własnej godności, które składa się z poczucia własnej wartości i samooceny: jest to odniesienie nadrzędnej koncepcji Ja do swojego systemu wartości), 3. Godność osobista (relatywnie określona poprzez spełnianie danych funkcji i ról społecznych, np. godność prezydenta, urzędnika, studenta itd. – zależy od uznania społecznego, a także samoświadomości, że ten konkretny szacunek się mi należy; nie posiada ona charakteru trwałego, bo zmienia się wraz ze zmianą pozycji społecznej). Na gruncie teologii godność jest jednym z najstarszych tematów, sięgających czasów Jezusa Chrystusa – to On uświadomił Lud Boży o godności osoby ludzkiej, i od tego czasu chrześcijanie powtarzają za Nim tę naukę. Papieże XX w. rozwinęli w tej kwestii całą serie encyklik, podobnie zresztą Sobór wiele o tym temacie traktował. Podstawową prawdą jest stwierdzenie, że człowiek jest niewiele str. 15 mniejszy od aniołów (choć jednak mniejszy) – i powstał jako ukoronowanie stworzenia, od samego początku będąc na podobieństwo Boże. Na gruncie nauk społecznych, socjologii i psychologii, uznaje się, że godność to przede wszystkim postawa – i ten odznacza się godnością, kto broni swoich wartości i oczekuje od innych szacunku mu należnego. Cechy godności osobistej to wierność sobie, obrona własnej tożsamości, niepodatność na manipulację, zdrowy dystans wobec nowości i pewna wzniosłość w traktowaniu swoich ideałów. Na gruncie rozstrzygnięć prawnych natomiast, wiele mówi się o godności, ale im więcej się o niej mówi, tym na ogół mniej się ją szanuje – pierwsi byli Francuzi w trakcie Rewolucji Francuskiej, największej masakry niewinnych ludzi, jaką ówczesny świat widział. Później była Karta Narodów Zjednoczonych po II wojnie światowej, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i liczne traktaty, zapewniające prawa podstawowe, np. Traktat Lizboński; ale nie przeszkodziło to USA przeprowadzić licznych wojen imperialnych, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. W Konstytucji III RP też są zapisy dotyczące praw człowieka, i też będą łamane, kiedy tylko nadarzy się okazja. 30. Poczucie własnej godności jako kategoria psychologiczna, pomiar godności W psychologii mówi się także o poczuciu godności – można je rozumieć trojako, czyli albo 1. W odniesieniu do poczucia wolności i odpowiedzialności (godność odczuwa ten, kto odczuwa, że jest wolny i że zaciąga na siebie jakąś odpowiedzialność), albo 2. Jako efekt aktywności intencjonalnej podmiotu (godność odczuwa ten, kto stawia sobie cele i je realizuje, jednocześnie osobowo traktując siebie i innych), albo 3. W kategoriach poczucia własnej wartości (godność odczuwa ten, kto ma poczucie, że jest wartościowy). Wedle nieco innego ujęcia, konstytuujące dla poczucia godności są dwa elementy: 1. Subiektywne przekonanie o wartości osobowej (poczucie, że jest się wartościowym i zasługuje się na szacunek), 2. Subiektywne przekonanie o byciu traktowanym z szacunkiem (poczucie, że rzeczywiście jest się traktowanym jako osoba wartościowa). Generalnie chodzi więc, i to akcentuje większość podziałów, o szacunek wobec samego siebie, przemyślaną hierarchię wartości, zaufanie do siebie i poczucie swoich możliwości, akceptację siebie zakładającą świadomość własnych mocnych i słabych stron. Udało się także opracować test (KPWG), badający poziom poczucia godności – bada on cztery wymiary, kolejno 1. Wymiar poznawczy (na ile człowiek jest samoświadomy własnej godności – jak głębokie jest jego doświadczenie godności), 2. Wymiar utraty (na ile i w jakich sytuacjach człowiek zatraca poczucie godności), 3. Wymiar relacyjny (na ile relacje społeczne są przyczyną poczucia bądź utraty poczucia godności), 4. Wymiar doświadczenia (w jakich sytuacjach człowiek doświadcza godności). Daje to możliwość polepszenia opieki szpitalnej, zrozumienia na ile zaburzenia psychiczne wynikają z braku poczucia godności, a także zrozumieć co dzieje się z człowiekiem, gdy starzeje się patologicznie, aby móc pojąć co on czuje. 31. Zagrożenia godności ludzkiej na ostatnim etapie życia człowieka Godność może być zagrożona albo ze strony pojedynczego człowieka, który nadużyje swojej wolności, albo ze strony społeczności, która nie będzie respektowała praw jednostki – a więc przede wszystkim trzeba zapewnić zewnętrzne poszanowanie godności ludzkiej: tak, aby nikt jej nie zagrażał. Nie na tym jednak koniec – trzeba też uczyć każdego człowieka, aby on sam nie zatracił w jakiś sposób swojej godności, bo to jest właśnie druga możliwość naruszenia godności: wewnętrzne jej pogwałcenie. Dlatego trzeba stawiać na wykształcenie solidnego sumienia, poczucia transcendencji, nakierowania na dobro, nauczyć korzystać z wolności – jak osoba popadnie w relatywizm, konsumpcjonizm, absolutyzację czegokolwiek innego, niż Dobro, gdy zaniknie jej poczucie transcendencji itd.: to będzie str. 16 sama niszczyła swoją godność. Społeczeństwo może człowieka niszczyć np. wmawiając mu np. eutanazję, złe wzorce itp., ale to ostatecznie on sam to zło wybiera. W skrócie – można wyróżnić 1. Zwrotne zagrożenia godności (człowiek godzi w samego siebie – są to: autonomizacja i relatywizacja sumienia, zanik poczucia transcendencji, absolutyzacja wolności bez odpowiedzialności, rozbicie poprawnej hierarchii wartości przez np. konsumpcjonizm) oraz 2. Zewnętrzne zagrożenia godności (zagrożenia ze strony społeczności: wynaturzenia demokracji, kultura śmierci – np. namawianie do wspomaganego samobójstwa, zagrożenia ekologiczne; a także zagrożenia ze strony pojedynczych jednostek, np. rasistów). 32. Poczucie godności a psychospołeczne funkcjonowanie osób starszych Okazuje się, że poczucie własnej godności implikuje wyższą jakość życia, zwłaszcza u osób starszych i cierpiących z powodu zaburzeń zdrowia somatycznego czy psychicznego. Ponadto, poczucie godności koreluje z lepszym zdrowiem, poczuciem sensu życia, poprawnym systemem wartości, satysfakcją z małżeństwa, gotowością do przebaczenia partnerowi, zadowoleniem z życia seksualnego, jakościowymi usługami świadczonymi w ramach opieki paliatywnej. W pewnej części korelaty te wywołują poczucie godności, ale w pewnej to właśnie dobre poczucie godności motywuje do osiągania tych wartości i zmienia pogląd na świat. Dlatego też zagadnienie przeżywania i doświadczania poczucia własnej godności jest kluczowe dla funkcjonowania konkretnej osoby, może pomóc w organizacji opieki zdrowotnej i ma przełożenie na życie społeczne. 33. Mądrość osób starszych – analiza pojęcia i jego interdyscyplinarny charakter Podstawowa analiza pojęciowa. Mądrość nie jest (1) wysoką inteligencją (bo inteligencja to tylko zdolność do rozwiązywania pewnego rodzaju problemów), ani (2) uczonością (czyli efektem wyuczenia się czegoś). Nie jest też (3) wielką wiedzą (nie można być mądrym wiedząc niewiele, to prawda, ale nie trzeba też wiedzieć bardzo wiele: liczy się raczej jakość wiedzy i sposób jej wykorzystywania, a nie jej ilość), ani (4) dużymi zdolnościami poznawczymi (szybkość przetwarzania informacji, zdolność do zapamiętywania, rozwiązywanie zagadek itd. to jeszcze zbyt mało, by nazwać kogoś „mądrym”). Nie jest też (5) skutecznością działań (człowiek kierujący się regułą „po trupach do celu” może być bardzo skuteczny, ale jednocześnie jest bardzo głupi), ani (6) dążeniem do bycia najlepszym (samo bicie rekordów i wysokie umiejętności rywalizacyjne nie są jeszcze mądrością – również brak im komponenty moralnej). Nie jest też (7) doświadczeniem życiowym (choć mądrość wykuwa się w różnych przeżyciach, zwłaszcza tych problematycznych i wymagających, to same doświadczenia to jeszcze zbyt mało – trzeba je jeszcze odpowiednio zinterpretować i wyciągnąć z nich wnioski). Przeciwieństwem mądrości jest głupota – a więc brak umiejętności właściwej oceny zjawisk, zwłaszcza społecznych i moralnych; chodzi zwłaszcza o nierozumienie długofalowych skutków własnych działań. Jest to też niezdolność do empatii, a nawet rozumienia własnych uczuć; są to także wszystkie niekompetencje społeczne, np. nierozumienie zachowań innych ludzi. Ludzie słusznie wiążą wiedzę z mądrością, bo wiedza to jeden z elementów konstytutywnych tej cechy – ale istnieje wyraźna różnica między wiedzą teoretyczną, a wiedzą mądrościową. Różnice te dają się zobaczyć na sześciu płaszczyznach: 1. Cele (wiedza teoretyczna polega na ilościowym gromadzeniu wiedzy i pomaga w radzeniu sobie w życiu – a wiedza mądrościowa polega na rozumieniu sensu życia i znaczenia ludzkiej egzystencji, pomaga ona akceptować życie i zmieniać je na lepsze), 2. Podejście (wiedza teoretyczna wynika z podejścia naukowego i abstrakcyjnego, bezosobowego i analitycznego – a wiedza mądrościowa wynika z poszukiwania sensu życia, ma charakter holistyczny i konkretny: jest rozumieniem, a nie wyjaśnieniem), 3. Zakres (wiedza teoretyczna jest ograniczona daną dziedziną i ma charakter fragmentaryczny, a nawet zależy od czynników politycznych i historycznych – tymczasem wiedza str. 17 mądrościowa ma charakter niezależny od przemian kulturowych, jest ponadczasowa, uniwersalna, jest przekazywana z pokolenia na pokolenie), 4. Nabywanie wiedzy (wiedzę teoretyczną pozyskuje się dzięki sprawności intelektualnej, studiowaniu, obserwowaniu i generalnie aktywności poznawczej – a wiedzę mądrościową pozyskuje się dzięki integrowaniu przeżytych doświadczeń, refleksji nad samym sobą i słuchaniu rad), 5. Znaczenie dla osoby (wiedza teoretyczna daje poczucie, że wszystko da się ująć w kategoriach naukowych – a wiedza mądrościowa łączy się z rozumieniem własnych ograniczeń), 6. Odniesienie do starości (wiedza teoretyczna pomaga w adaptacji funkcjonalnej do ograniczeń wieku starczego – a wiedza mądrościowa wskazuje na pewien potencjał drzemiący w ostatniej fazie rozwojowej człowieka). Można wyróżnić kilka rodzajów mądrości: 1. Ze względu na zakres (albo personal wisdom – czyli mądrość odnoszącą się do własnego życia, taką, na podstawie której można skutecznie kształtować własne życie – albo general wisdom – czyli mądrość odnoszącą się do życia w ogóle, taką, na podstawie której można komuś udzielać rad), 2. Ze względu na przedmiot (albo mądrość pragmatyczną – czyli odnoszącą się do życia codziennego i jego zadań, taką, która pozwala skutecznie działać w świecie – albo mądrość transcendentną – czyli duchową, odnoszącą się do wartości wyższych i Boga, taką, która osłabia egocentryzm do tego stopnia, że taki człowiek potrafi rozróżnić własne projekcje od faktycznego stanu rzeczy). Interdyscyplinarny charakter mądrości. Początkowo psychologowie niechętnie zajmowali się mądrością, bo nie chcieli wchodzić na teren teologii i filozofii, które zajmowały się opisami jakościowymi, a nie pomiarami ilościowymi – ciężko było też zoperacjonalizować to pojęcie, bo jest ono bardzo obszerne znaczeniowo. Psychologowie bali się również, że postrzeganie mądrości jako „zdolności do dostrzegania prawdy obiektywnej”, jak ją widzą filozofowie, doprowadzi psychologię mądrości do rangi nauki normatywnej – a takiej właśnie nauki uprawiać nie chcieli. Okazuje się jednak, że wbrew powszechnemu przekonaniu wiek nie zawsze pomnaża mądrość, bo czasami na starość ludzie głupieją – a więc uznano, że jest to najwidoczniej zmienna psychologiczna i wreszcie zaczęto się nią zajmować. Definicji tego pojęcia było bardzo wiele (zob. teza 35.). Kwestią mądrości zajmują się teologia, filozofia i psychologia. 1. W teologii mądrość to cnota, pewna siła duchowa. 2. W filozofii mądrość można podzielić na troje: phronesis – mądrość praktyczną (do wykonywania czegoś), sophia – mądrość duchową (rozumienie świata, odpowiednie wartości, uporządkowanie swojego życia itd.), oraz episteme – mądrość wyuczoną (wyniesioną z uniwersytetów). Natomiast 3. W psychologii mądrość jest bardzo trudna do zdefiniowania – jest konglomeratem cech, syntezą wielu różnych właściwości psychicznych; zawiera w sobie co najmniej kilka komponentów – poznawczy, afektywny i refleksyjny. Powstało bardzo wiele różnych teorii i modeli mądrości. 34. Mądrość osób starszych jako zmienna psychologiczna – teorie, modele, pomiar, znaczenie dla psychospołecznego funkcjonowania Najogólniej rzecz biorąc, teorie mądrości można podzielić na intuicyjne (co ludzie mówią o mądrości – i kogo uważają za mądrego) i empiryczne (proces badawczy jest już bardziej zaplanowany, a terminy podefiniowane – muszą być przeprowadzone eksperymenty, zostać wprowadzone odpowiednie skale itd.). Tylko psychologia ma charakter czysto empiryczny – filozofia i teologia są mieszaniną podejścia intuicyjnego i empirycznego (w nieco innym rozumieniu empirii), choć nie oznacza to, że nie mają wartości. Okazuje się, że dla niektórych to za mało powiedzieć, że mądrość to filozofia realistyczna – nie pojęli tego, a więc potrzebują pomiarów empirycznych. Komponenty mądrości – teorie intuicyjne. Ludzie zapytani o swoje rozumienie mądrości, najczęściej odpowiadają, że składa się ona z: 1. Nadzwyczajnej wiedzy i trafnego osądu, 2. Integracji wiedzy i str. 18 charakteru, 3. Wspierania rozwoju indywidualnego i społecznego, 4. Równowagi i umiarkowania, 5. Świadomości swoich ograniczeń (niebycia naiwnym), 6. Osadzona w problemach życia realnego. Komponenty mądrości – teorie empiryczne. Tymczasem na drodze analiz dialektycznych, udało się wyprowadzić pięć niezbędnych elementów składowych mądrości: 1. Tolerancja cudzych wartości (nie chodzi o relatywizm poglądów, ale raczej o postawę rozumiejącą: różnorodność świata mnie nie przeraża, a ciekawi, a zło nie odrzuca, a wzbudza współczucie – mam swoje przekonania, ale jestem otwarty na innych), 2. Świadomość niepewności wiedzy (sokratejskie „wiem, że nic nie wiem” – chodzi o pokorę i uczciwość intelektualną, świadomość własnych braków i rozumienie fallibilnego charakteru nauki), 3. Bogata wiedza proceduralna (wiedza praktyczna jak postępować w życiu właściwie), 4. Bogata wiedza o naturze ludzkiej (wgląd w swoje sprawy i rozumienie drugiego człowieka), 5. Kontekstualność biegu życia (zdrowa narracja o swoim życiu – rozumienie, że postąpiło się tak, jak trzeba było; chodzi o to, że mądrość nie może być oderwana od problemów życia codziennego – bo inaczej byłaby uczonością). Klasyfikacja definicji mądrości. Mądrość może być traktowana i definiowana w czworaki sposób, jako kolejno: 1. Układ osobowościowych właściwości i kompetencji – a więc mądrość to (1) osobowościowa własność, która wyraża się integracją wiedzy, refleksyjności i współczucia; a także mądrość to (2) kompozycja tworzona przez zdrowy rozsądek i doświadczenie. 2. Pozytywny rezultat ludzkiego rozwoju – a więc mądrość to (1) siła ego, która pojawia się w wyniku doświadczania różnych napięć i przezwyciężania ich, (2) rozległa wiedza refleksyjna o emocjonalnym i motywacyjnym wymiarze człowieka, jego funkcjonowaniu społecznym i sensie życia, a także (3) rezultat rozwoju poznawczego – zdolność do myślenia kontekstualnego i dialektycznego z różnorodnych perspektyw. 3. Złożony system wiedzy pragmatycznej – a więc mądrość to (1) złożony system wiedzy o sensie i sposobach życia, (2) wysoki poziom wiedzy odnośnie pragmatyki życia oraz (3) wiedza o tym, co dobre i słuszne. 4. Proces, który wyłania się w kontekście życia realnego – w tym ujęciu mądrość to (1) szkoła życia, a także wszystko, co jest jej rezultatem: ogólne zahartowanie ducha. Bo człowiek nie rodzi się mędrcem, a staje się nim w trakcie bardzo długiej drogi życiowej. W tej dystynkcji istotna jest także (2) teoria Sternberga (zob. poniżej). Teoria Eriksona. Za najbardziej podstawowy element składowy mądrości uznał on integrację i akceptację swojego życia, nadanie mu sensu w perspektywie śmierci. Wedle niego mądrość to finalne stadium rozwoju osobowości, które dane jest tylko niektórym w okresie późnej dorosłości: tylko ci, którzy odpowiednio zadbali o swój rozwój i przezwyciężyli kryzysy egzystencjalne, mogą być nazywani „mądrymi”. Przeciwieństwem mądrości jest rozpacz, która pojawia się ze względu na nieodnalezienie sensu życia. Teoria Sternberga. Mądrość to wykorzystanie inteligencji, twórczości i wiedzy do osiągania dobra wspólnego przez równoważenie interesów osobistych, interpersonalnych i poza-personalnych. A więc musi ona obejmować: 1. Umiejętność korzystania z wiedzy w działaniu, 2. Kierowanie się pozytywnymi (klasycznymi) wartościami etycznymi, 3. Dążenie do osiągania dobra wspólnego, 4. Zachowanie równowagi między interesami osobistymi i cudzymi, 5. Uwzględnianie w działaniu kontekstu środowiskowego. Model Sternberga jest w zasadzie modelem mądrości zbalansowanej – podstawą jest tutaj praktyczna wiedza proceduralna, a osoba mądra jest postrzegana jako taki człowiek, który potrafi zbalansować w swoich decyzjach trzy aspekty, tak, aby każdy z nich zyskał; są to wymiary: intrapersonalny (co ja chcę), interpersonalny (co inni chcą) oraz ekstrapersonalny (jak zrobić, żeby nie zniszczyć środowiska). Celem jest tutaj dobro wspólne, a nie jednostkowe – tak jak w etyce klasycznej. str. 19 Teoria Baltesa. Wyróżnił on trzy czynniki wpływające na mądrość: 1. Czynniki kontekstualne (wiek, kultura, edukacja, pozycja społeczna itd.), 2. Czynniki doradcze (mentorzy, wychowawcy, wcześniejsze doświadczenia itd.), 3. Czynniki osobowościowe (inteligencja, motywacja, kompetencje emocjonalne itd.). Te trzy czynniki determinują (1) plany ludzkie, sposób ich wprowadzania i radzenia sobie w życiu (mądrość jako proces) oraz (2) sposób oceniania swoich dokonań i korzystania z nich (mądrość jako rezultat). Teoria Olesia. Oleś wyróżnił trzy psychologiczne aspekty mądrości: 1. Rozwój w wieku dorosłym (generatywność, czyli produktywność mimo ustawienia życiowego, co jest wyjściem poza własny egocentryzm – chodzi też o rozwój w kierunku zintegrowanej osobowości), 2. Postformalne myślenie dialektyczne (integracja różnych rodzajów wiedzy, integracja poznania, emocji i motywacji), 3. Rozwinięta forma inteligencji (kompetencje intelektualne, ale też społeczne i emocjonalne, np. zdolność do udzielania rad). Teoria Nęcki. Podstawowa definicja operacyjna mądrości to profity czerpane z dobrych inwestycji – a więc cały wysiłek włożony w zastanawianie się nad problemami i poszukiwanie dobrych rozwiązań, a następnie we wprowadzanie ich, to zdążanie ku mądrości. W poszczególnych etapach życiowych mądrość jest więc koncentrowaniem się na sprawach najważniejszych – jest umiejętnością odrzucania tego, co nie ma wartości. Ujęcie psychologii pozytywnej. Mądrość to siły poznawcze, które wiążą się z nabywaniem i wykorzystywaniem wiedzy – a elementy składowe mądrości to 1. Kreatywność (nowatorski sposób podejścia do różnych spraw), 2. Ciekawość (zainteresowanie światem mimo upływu lat), 3. Otwartość umysłu (wieloaspektowe spojrzenie na rzeczywistość), 4. Zamiłowanie do uczenia się (dążenie do opanowywania nowych umiejętności), 5. Perspektywa (rozumienie świata, zdolności przystosowawcze). Modele kształtowania się mądrości Jordan. Na podstawie powyższych teorii jasno widać, że mądrość nie pojawia się automatycznie wraz z upływem lat – wymaga odpowiedniego kontekstu środowiskowego i indywidualnego wysiłku. Co ciekawe – im więcej problemów życiowych i trudności dana osoba musiała pokonać, tym więcej mądrości można w niej odnaleźć; jest tak dlatego, że mądrość wykuwa się w kryzysie – bo kryzys jest szansą rozwojową. Wiek i doświadczenie życiowe są pozytywnie skorelowane, ale jedno nie oznacza drugiego – tak samo jak doświadczenie życiowe nie oznacza jeszcze mądrości. Poza doświadczeniem potrzebna jest więc skłonność do refleksji, zaangażowanie w bieg życia, kompetencje do uczenia się i wytrwałość w niepowodzeniach. Jennifer Jordan ujęła zależności między wiekiem a mądrością w trzech modelach, u każdego występuje jeden z nich: 1. Model pozytywny (mądrość wzrasta wraz z wiekiem), 2. Model spadku (mądrość wzrasta aż do dorosłości, po czym sukcesywnie zaczyna spadać), 3. Model krystalizacji (mądrość jest nabywana w okresie adolescencji i wczesnej dorosłości, po czym jej poziom jest względnie stabilny przez resztę życia) Proces dojrzewania osobowości. Proces ten można opisywać na trzech płaszczyznach: 1. Poziomie podstawowym (wzrost refleksyjności, zwiększenie samokontroli, wzrost świadomości w decyzjach, rozpracowanie nieświadomości, zmniejszenie roli procesów mimowolnych w relacjach interpersonalnych, wzrost racjonalności), 2. Poziomie przystosowań (umiejętność wspierania innych, reagowanie i działanie adekwatne do sytuacji, wybór celów zgodnie z klasycznym systemem wartości, osiąganie wyznaczonych celów przy użyciu adekwatnych środków), 3. Poziomie koncepcji siebie i autonarracji (jasne określenie sensu życia, klaryfikacja tożsamości, wytworzenie zintegrowanej historii życia). Skale do pomiaru mądrości – 3D-WS (Trzywymiarowa Skala Mądrości). Skala ta opiera się na teorii mądrości Ardelt, wedle której mądrość składa się z trzech komponentów: poznawczego, refleksyjnego i afektywnego. Mądrość jest w tej skali definiowana jako właściwość osobowości integrująca w sobie komponenty poznawczą, refleksyjną i afektywną; jest to inspirowane teorią Eriksona. Skala ta pozwala str. 20 poznać ogólny wynik mądrości oraz wyniki w każdym z trzech wymiarów. 1. Wymiar poznawczy (mierzy zdolność do rozumienia życia takim, jakim ono jest; umiejętność ujmowania sensu zjawisk i ich głębszego znaczenia; wiedzę o pozytywnych i negatywnych aspektach ludzkiej natury; zdolność do całościowego rozumienia sytuacji; umiejętność akceptacji niejednoznaczności życia), 2. Wymiar refleksyjny (mierzy refleksyjną perspektywę w ocenie rzeczywistości, czyli stopień egocentryzmu, subiektywizmu, tendencyjności, charakter i ilość projekcji; mierzy też stopień, w jakim dany człowiek stara się przezwyciężyć swoje ograniczenia poznawcze – i jak przypisuje atrybucje), 3. Wymiar afektywny (mierzy pozytywne emocje względem innych i stopień rozwoju idealnej postawy współczującej miłości – a także sympatię, empatię, ale też nienawiść i obojętność). Skale do pomiaru mądrości – SAWS (Samoopisowa Skala Mądrości Webstera). Skala ta opiera się na teorii mądrości Webstera, wedle której mądrość składa się z pięciu komponentów: otwartości, doświadczeń, regulacji emocji, humoru i refleksyjności. Narzędzie to jest bardzo dobre pod względem wyników psychometrycznych – jeszcze lepsze, niż 3D-WS (które samo w sobie i tak jest bardzo dobre). Ostateczna istota mądrości. Mądrość oznacza 1. Rozległą wiedzę pragmatyczną (zdobywaną w szkole życia, mówiącą jak postępować i ku czemu się kierować), 2. Przemyślane podejmowanie decyzji ważnych egzystencjalnie (człowiek mądry nie podejmuje decyzji pod wpływem impulsów, a zawsze rozważa „za” i „przeciw” – ocenia skutki tych decyzji, odnosi je do klasycznego systemu wartości i upewnia się, że będzie w stanie wykonać to, co zadecyduje), 3. Umiejętność rozwiązywania problemów życiowych (chodzi o mądrość osobową i generalną – człowiek mądry potrafi radzić sobie ze swoimi problemami i udzielać rad), 4. Odpowiedzialne planowanie (człowiek mądry dba nie tylko o swój interes, ale także o dobro wspólne i poszanowanie przyrody), 5. Zbudowanie klarownej filozofii życia (mądrość oznacza ugruntowany sens życia i klasyczny system wartości, odrzucenie ideologii i mody, uargumentowanie swojego sposobu postępowania i zdrowy nonkonformizm). Znaczenie dla funkcjonowania psychospołecznego. Im (1) więcej i bardziej różnorodnych doświadczeń człowiek przeszedł, im (2) lepiej zniósł konieczność wycofania się z ról społecznych, im (3) lepiej przepracował świadomość przemijania i im (4) prostsze życie wiedzie, tym większą mądrość osiągnie. Wykształca się wówczas postawa kontemplatywno-rozumiejąca, która daje wolność wewnętrzną i spokój, dystans od zdarzeń, zdolność do samoograniczeń, znoszenie przeciwności losu i afirmację siebie oraz innych. Dlatego też starcy są m.in. nastawieni introspekcyjnie, refleksyjni, wnikliwi, zrównoważeni emocjonalnie, generatywni, empatyczni, przyjacielscy, zdolni, samoświadomi ograniczeń, a także dysponują trafnym osądem, zwłaszcza moralnym. Mądrość życiowa pozytywnie koreluje także z samokontrolą, samorealizacją, odczuwaną przyjemnością z życia oraz poczuciem autonomii. Okazuje się także, że im wyższa mądrość, tym rzadziej ludzie postrzegają śmierć jako naturalny etap w życiu człowieka – a także tym bardziej się jej boją, bo są w stanie zrozumieć jej nieuchronność i bezsensowność. Nie unikają także rozmów o śmierci ani myślenia o niej – nie uciekają przed nią, co pozwala im lepiej się do niej przygotować. 35. Bliskie związki (związki romantyczne) w starości Istnieje taki stereotyp, że romantyczna miłość pełna zaangażowania jest niemożliwa w przypadku osób starszych – i jest on bardzo szkodliwy, bo może prowokować występowanie zjawiska samospełniającego się proroctwa: słysząc, że starcy nie mogą mieć dobrego małżeństwa, ludzie przestaną się angażować, przez co nie będą mieli dobrego małżeństwa. Rodzina to podstawowa komórka społeczna, która ma opiekować się i wspierać emocjonalnie oraz ekonomicznie swoich członków – jest też miejscem realizowania się miłości dwóch osób, małżonków, którzy stanowią trzon rodziny. Miłość ta powinna trwać całe życie, aż do śmierci, zmieniając jedynie swoje formy wyrazu: dlatego też starzy ludzie stają przed zadaniem nowego przeżycia swojego związku. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny z dwóch różnych rodzin, którzy zdecydowali się poślubić i str. 21 zamieszkać razem, by wspólnie przeżyć życie: a więc małżeństwo nie tworzy się w jednym momencie, a realizuje stopniowo – jest dynamicznym procesem powstawania nowej jakości. Małżonkowie wybierają dobro drugiego jako dobro własne – nie jest to poświęcenie, a sposób realizacji. Wykazano, że jakość małżeństwa w późnej starości pozytywnie koreluje z dobrostanem psychicznym – poczuciem szczęścia i zdrowiem; niektóre badania wykazują nawet, że dobre małżeństwo to jeden z najsilniejszych korelatów tego typu, a samotność (separacja, rozwód, wdowieństwo albo całkowity brak partnera kiedykolwiek) koreluje z różnymi chorobami i smutkiem. Są to dane międzykulturowe. Jakość relacji małżeńskiej zależy od np. dobrego przystosowania do życia, wzajemnej integracji, odpowiedniego doboru partnera, trwałości związku – są to jednak rzeczy bardzo ogólne, bo okazuje się, że badania nad wyznacznikami satysfakcji z bliskiego związku raczej nie dają się zreplikować: dla jednych szczęście przynosi coś innego, niż dla drugich. Okazuje się także, że wiele intuicyjnych przypuszczeń nie znajduje potwierdzenia w badaniach. Wyznaczniki satysfakcji z małżeństwa są więc rzeczą nazbyt skomplikowaną dla psychologów. Udało się jednak wyróżnić pięć ogólnych uwarunkowań, które obowiązują zwłaszcza we wczesnej i średniej starości (dla starości późnej brakuje badań); są to kolejno: 1. Osobowość, 2. Wsparcie społeczne (empatia), 3. Komunikacja (przebaczenie), 4. Porozumienie seksualne, 5. Religijność. Uwarunkowania szczęśliwego małżeństwa – osobowość. W badaniach podłużnych (prowadzonych przez 12 lat) wykazano, że podobieństwo partnerów związku w zakresie cech osobowości nie wiązało się z zadowoleniem z małżeństwa, a wręcz im starsze małżeństwo, to tym mniejsze zadowolenie, im większe podobieństwo. A więc małżonkowie zbyt podobni do siebie mogą doświadczać wraz z upływem czasu coraz większych trudności. W toku dalszych analiz okazało się natomiast, że podobieństwo w różnych cechach wiąże się ze spadkiem zadowolenia z małżeństwa w różnych jego okresach – i tak ekstrawersja i sumienność powodują spadek zadowolenia tylko w okresie średniej dorosłości, a podobieństwo w ugodowości i sumienności podwyższa satysfakcję z małżeństwa w wieku starczym. Jest tak dlatego, że sumienność i ugodowość to cechy polegające na dogadywaniu się, zaangażowaniu, uczciwości i zaufaniu, rozwadze, skłonnością do ustępstw itd. – a te cechy pomagają budować długi związek, choć mogą być problematyczne w przypadku większej dynamiki życia (tak jak w okresie dorosłości). Ostatecznie należy więc podsumować, że udane małżeństwa mają podobne, ale nie zbyt podobne osobowości do siebie – i to niezależnie od dokładnych parametrów poszczególnych cech: liczy się zgodność cech, a nie jakiś jeden specjalny ich układ; jednak pewne układy cech mogą powodzeniu sprzyjać bądź nie, np. zgodność w sumienności i ugodowości nie sprzyja dorosłym, a sprzyja starcom. Dają się wyróżnić także cechy specyficzne dla danej płci, które wpływają na satysfakcję z małżeństwa – dla kobiet są to np. praktyczność, zainteresowanie sprawami życia codziennego, samowystarczalność, refleksyjność, a dla mężczyzn np. poczucie odpowiedzialności, stałość przekonań, niezależność od mody. Dla obydwu płci szczególnie silnie liczy się natomiast stabilność emocjonalna. Uwarunkowania szczęśliwego małżeństwa – wsparcie społeczne. Świadomość możliwości uzyskania wsparcia ze strony małżonka w przypadku choroby czy innych problemów, bardzo pozytywnie koreluje z satysfakcją z małżeństwa (i to obopólną). Zaangażowanie nie jest więc mniejsze, niż w dorosłości – ale po prostu inne. Najczęściej jest to pomoc w prowadzeniu domu (zakupy, sprzątanie, pranie, gotowanie itd.), udzielanie porad, dotrzymywanie towarzystwa, pomaganie w załatwianiu spraw u lekarza czy w urzędach, pomaganie w chorobie itd. Co ważne – wraz z wiekiem ludzie zaczynają dysponować coraz większą ilością wolnego czasu, a jednocześnie mają coraz mniej kontaktów społecznych: mogą więc zacieśniać więzy z bliskimi, zwłaszcza małżonkami – i robią to. Uwarunkowania szczęśliwego małżeństwa – przebaczenie. Badania wykazały, że ludzie starsi są na ogół bardziej gotowi do przebaczania dawnych urazów – oraz że przebaczanie partnerowi pozytywnie koreluje z satysfakcją ze związku małżeńskiego, bo zwiększa intymność i zaangażowanie w relację oraz łagodzi konflikty. Kiedy człowiek umiera i jest jeszcze świadomy, najczęściej żałuje właśnie tego, że komuś nie str. 22 przebaczył – i że jego relacje z najbliższymi nie układały się tak, jak powinny. Unikanie rozwiązywania problemów prowadzi natomiast do obniżonej satysfakcji z małżeństwa i smutku – a wystarczy powiedzieć „przepraszam”. Uwarunkowania szczęśliwego małżeństwa – religijność. Dla osób starszych, mądrych życiowo, religijność jest bardzo ważnym aspektem codzienności – nawet wcześniej niewierzący stają się wierzący. Wiara w Boga ułatwia radzenie sobie ze stresem, a także dostarcza nadziei i wskazówek do działania – jest także miejscem zacieśniania więzi małżeńskich, np. wspólny różaniec czy chodzenie do kościoła. Już samo przyjęcie wartości chrześcijańskich wiąże się z poprawą jakości życia i relacji – a więc występuje to także u starców. Badania wykazują, że podobieństwo w zakresie przekonań religijnych wiązało się z mniejszą ilością kłótni i nieporozumień, bo ludzie tacy zgodnie realizują cele małżeńskie i rodzinne oraz chętniej nawiązują bliskie relacje między sobą. Nie można jednak popadać w odmienny stereotyp – że związki starców są jakoś szczególnie udane i szczęśliwe. Przecież starsze małżeństwa to tylko te związki, które przetrwały próbę czasu – a więc nie uwzględnia się w tych badaniach wskaźnika rozwodów. Dlatego też należy raczej powiedzieć, że satysfakcja z małżeństwa rośnie wraz z wiekiem – o ile w ogóle ono przetrwa. Po prostu jedyne starsze małżeństwa to te szczęśliwe – bo reszta się rozpadła. 36. Psychologiczne koncepcje adaptacji do starości Adaptacja do starości to sztuka radzenia sobie z nadchodzącymi problemami dzięki sprawowaniu kontroli nad perspektywą starzenia się oraz jakością życia w warunkach skumulowanego doświadczenia utraty najważniejszych wartości (bliskich, zdrowia, atrakcyjności zewnętrznej, relacji interpersonalnych, statusu społecznego itd.). Problemy typowe dla starców to np. samotność, zależność, perspektywa śmierci, konieczność dokonania bilansu życiowego, niskie poczucie własnej godności, problemy zdrowotne i finansowe itd. Adaptacja odbywa się na czterech kluczowych płaszczyznach: 1. Fizjologicznej (akceptacja utraty sprawności fizycznej i nawet zmagania się z chorobami), 2. Psychologicznej (mentalna zgoda na starość i decyzja o rozwoju pomimo oczekiwania na śmierć), 3. Ekonomicznej (człowiek przechodzi na emeryturę i zmienia się jego struktura dochodów oraz wydatków – często środki finansowe ulegają uszczupleniu), 4. Społecznej (role społeczne zmieniają się drastycznie – jedne kończą się, a inne zaczynają: nikt nie był babcią zanim został babcią). Adaptacji sprzyja np. aktywny tryb życia, rozwijanie zainteresowań, odpowiednie wykorzystywanie czasu wolnego (hobby), odpowiednie kontakty z rodziną i bliskimi (intymność starcza, opieka nad wnukami, dobre relacje z dziećmi itd.), pozytywne nastawienie do ostatniej resztki życia, podejmowanie działań kompensacyjnych (aby nadrobić to, co się straciło w innych obszarach życia), optymalizacja sprawności psychicznych (troska o swoje funkcjonowanie poznawcze i psychospołeczne) itd. Brak przystosowania objawia się natomiast np. depresją, biernością (i tak umrę, więc po co się starać), egocentryzmem (oj jak mi smutno, jak mi źle, bo starzeje się), agresywnością, wrogością, roszczeniowością (mam swój wiek i mi się należy) czy ucieczką w fantazjowanie i wspominanie (kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów). Klasyczne teorie adaptacji do starości – teoria wyłączania się Cumminga i Henry’ego. Wyłączenie z życia codziennego stanowi naturalny proces wycofywania się z pełnionych ról społecznych – wraz z procesem starzenia się następuje utrata ze światem rzeczywistym i zmniejsza się różnorodność interakcji z otoczeniem, a przez to kontakty społeczne ulegają redukcji. Skutkuje to większym zainteresowaniem samym sobą, co umożliwia dokonanie bilansu życia i dokończenie autonarracji. Teoria ta mówi jednak jedynie o częściowym wyłączeniu się – i wedle niektórych jest poprawna tylko w stosunku do osób, które całe życie były samotnikami. str. 23 Klasyczne teorie adaptacji do starości – teoria aktywności Havighursta. Starsi postrzegają samych siebie przez pryzmat pełnionych przez siebie ról, a więc osoba starsza tracąca jedną rolę powinna ją jak najszybciej zastąpić inną rolą, aby nie doprowadzić do pustki – dlatego pozytywne może być opiekowanie się wnukami czy udanie na drobny wolontariat. Teoria ta jest poprawna tylko w stosunku do osób, które zachowały odpowiednie zdrowie i finanse oraz mają typ osobowości nastawiony na aktywność. Klasyczne teorie adaptacji do starości – teoria wychowania do starości Kamińskiego. Człowiek ponosi odpowiedzialność za swoje życie i musi nauczyć się jak być starym – bo ten etap jest człowiekowi nie tylko dany, ale i zadany: nie jest problemem do rozwiązania, a rzeczywistością do doświadczenia. Wrogiem starości jest np. osamotnienie, śmierć współm